when you loved me

565 86 5
                                    

— Smacznego kochanie — Powiedział Taehyung, częstując Jungkooka kilkoma truskawkami w czekoladzie.

Oprócz tego, że młodziak ubrudził sobie całą buzię tą pyszną słodkością, jego mąż nie mógł się powstrzymać i wybuchł śmiechem.

Wyglądał tak niewinnie i pięknie,

A Taehyung wciąż uważał, że to nie truskawki, były najsłodsze tego wieczoru.

— Chciałbym jeszcze raz przeżyć ten moment kiedy w szkolnej bibliotece wyznałem ci miłość. — Szepnął starszy, wycierając policzki Jungkooka palcem, przy tym patrząc jak woda w wannie lekko się porusza.

— Ja też. — Odpowiedział z uśmiechem na twarzy, przypominając sobie, że sam pewnie by nie miał odwagi zrobić tego jako pierwszy.
Bał się nieodwzajemnionej adoracji i miłości, której kompletnie nie kontrolował.

Wszystko to, dopełniły ciepłe pocałunki na szyi i ustach,

A świat, mógł jedynie im zazdrościć uczuć, którymi siebie obdarzają.

Ponieważ szczęście, było definicją ich samych.

Wena mnie złapała, haha

Miłego wieczoru, dnia czy też nocy wam życzę.

Chora ja, przesyła wam buziaki.

x

bath ; taekookUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum