7.

1.7K 51 3
                                    

Draco stał jak osłupiały. Właśnie jego życie straciło sens, a jego serce rozpadło się na miliony kawałeczków. To wszystko stało się przez jedną sytuacje - przez widok Alan Kress'a całującego się z Hermioną Granger. Chłopak szedł ciemnymi korytarzami, próbując ukryć łzy, które nie z jego woli cisnęły mu się do oczu. Biegł przed siebie, biegł do póki nie poczuł silnego powiewu wiatru na jego twarzy. Znajdował się na Wieży Astronomicznej. Usiał, opierając się o ściany wieży. Z jego oczu popłynęło bardzo dużo łez. Nie mógł uwierzyć, że zobaczył jak Hermiona całuję się z Alanem. Ale dlaczego to czuł? Dlaczego czuł, tak okropną rozpacz po ujrzeniu tej sceny? Dlaczego?- pytał sam siebie. Nagle odpowiedź sama nasunęła się chłopakowi do ust.

Kochał ją! Kochał Hermionę Granger.

Chłopak długo walczył z tym uczuciem. To było dla niego bardzo ciężkie. Potrzebował jej, tylko jej. Tak tej Hermiony Granger. Tej cudownej dziewczyny, która obróciła jego życie o sto osiemdziesiąt stopni. Ale, ta sama cudowna dziewczyna, niedawno całowała się z innym i to jeszcze z tym okropnym człowiekiem, jakim jest Alan Kress. Kochał ją, Draco ją kochał. Lecz wiedział że dziewczyna go nie posłucha. Za dużo bólu jej sprawił. Ranił ją przez cały okres szkoły i kiedy już mu wybaczyła, on to spieprzył. Po prostu to spieprzył.

-Draco- chłopak usłyszał męski głos za plecami- Też lubię tu przychodzić, pomyśleć.

Młody Ślizgon, obrócił wzrok i ujrzał swojego nauczyciela- Aberfortha Dumbledore'a. Profesor usiadł obok młodego chłopaka, uważnie mu się przyglądając.

-Opowiedz, co ci leży na sercu, Draco. Ze mną możesz być szczery.

Draco potrzebował tej rozmowy, potrzebował rady. Powoli chłopak opowiedział swojemu nauczycielowi swoją historię, to jak w szóstej klasie uświadomił sobie, że czuje coś do Hermiony, jak zaprzyjaźnił się z całym Golden Trio, tą okropną kłótnie, to jak zobaczył Hermionę całującą się z innym facetem i to kiedy uświadomił sobie, że naprawdę ją kocha.

Młodszy Dumbledore siedział przez chwile, intensywnie myśląc. Po kilkunastu sekundach, odezwał się.

-Daj jej czas Draco, ale nie opuszczaj jej. Bądź zawsze przy niej. Hermiona jest bardzo mądra, na pewno zrozumie. Wspieraj ją i kochaj całym sercem, a ona pokocha ciebie.

Dwaj mężczyźni siedzieli jeszcze przez chwile razem, następnie Aberforth wstał i bez słowa, wyszedł pozostawiając Draco samego.

Szczególna miłość...(Draco+Hermiona) [UKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz