Mama mnie zmusiła na spacer.
Niesamowite, kogo spotkałem.Miyeon.
Zwymiotowałem w parku. Musieliśmy uciec z tego miejsca byśmy nie spotkali się z masą pytań przechodni.
Było to ciężkie, gdyż większość moich płuc zajmowały kwiaty soł tlen nie miał tam aż tyle miejsca co u osoby zdrowej.
Nie życzę nikomu by na to zachorował. To na prawdę wykańczające.
C̶h̶c̶ę u̶m̶r̶z̶e̶ć Nie wiem, nie mam siły. Oby on był szczęśliwy.
~Seungkwan
Od autorki:
JEJU CIAGLE TE JEGO NARZEKANIA I SPOTYKANIE MIYEON PFPFPFP i tak was to nie interesi i troche nudne te ff ALE CZYTAJCIE;--)
Ah nawet nie wiecie jak ja mam ochote wam czasami zaspoilerowac:--)
Tymczasem lapcie te cudoKWAN ALBO JEST MOIM DRUGIM UB, ALBO PRZEZ TO ZE NIE ZNAM GO AZ TAK DOBRZE TO MI PO PROSTU WRECKERUJE JSJSKSKD
naogladalam sie Sohayo i mi odbija
Dobranoc
YOU ARE READING
❝ғʟᴏᴡᴇʀ❞ ᴠᴇʀᴋᴡᴀɴ ● ʜᴀɴᴀʜᴀᴋɪ
FanfictionCzyli dziennik niespełnionej miłości. ❁ ❝Jᴇśʟɪ ʙęᴅᴢɪᴇꜱᴢ ᴡɪᴇᴄᴢɴɪᴇ ᴋᴡɪᴛɴąć ᴡ ᴍʏᴍ ꜱᴇʀᴄᴜ Mᴏɢę ᴢᴏꜱᴛᴀć ᴢʀᴀɴɪᴏɴʏ, ᴍᴏɢę ᴢᴏꜱᴛᴀć ᴢʀᴀɴɪᴏɴʏ.❞ ❁ Uwagi: Zmieniony wiek bohaterów. ...