Rozdział 24

52 11 4
                                    

Następnego dnia, po obudzeniu się wyszłam spatrolować wioske. Nic ciekawego, więc wróciłam do domku.
W drzwiach zastałam Kasie z miną zaskoczenia.
- Ej, wszystko gra? - spytałam się zdziwiona.
- Tak, zobacz co mam... - odparła podając mi kartkę.
Zaczęłam czytać. - ,, Drogu Null'u " ... - Zaraz... - Z kąd to masz?
- Szukałam cię w okolicy... I tak trafiłam do tego lasku, a pomiędzy drzewami stali szkielet i creeper. Po chwili list im odleciał... I go wzięłam. Przyda się? Nie zdąrzyłam go przeczytać...
Czy ona coś ukrywa? Chociaż nie... Może jeszcze nie umiem opanować tej zdolności, ale gdyby coś ukrywała, prędzej czy później bym się tego dowiedziała.
- Cóż... Nie wiem. W każdym razie, Herobrine wie o wszystkim, co tu się ostatnio działo. Wątpie, aby oczywiście nas śledził... Raczej kogoś wysłał, tylko kogo... - przedstawiłam jej swoją teorie.
- A wiesz co... Może wczoraj wcale mi się nie przewidziało i naprawde wśród drzew ruszał się szkielet i nas posłuchiwał? Od niego może Herobrine coś wie. Ale zaraz:co tam w ogóle jest napisane?
- No... Herobrine opisuje, że się pojawiłaś, potem ja, staruszek... Pewnie chodzi o Edmunda... Pisze, że MY na pewno przygotowujemy się do przeszkodzenia w ICH planie... I sugeruje, aby się spotkali najszybciej, jak Null będzie tylko mógł... - podczas czytania zaskoczyły mnie jakieś cyfry... To niby miejsce spotkania.
Ooo, Herobrine zaczyna się uczyć cyferek... -.-
A mnie niczego z jego strony nie nauczył...
Samolub.
Podałam jej kartkę, ona też była w lekkim szoku.

Olfix ~ Córka DarkLord'a ✔Where stories live. Discover now