Rozdział II - Nieoczekiwana propozycja.

312 23 3
                                    

"Plany planów" ~ Lissandra

Królestwo Polskie, Kraków, Wawel
Godziny poranne

Wokół okazałego stołu zebrało się wielu mężczyzn, wpatrywali się w mapy na nim rozmieszczone z posępnymi minami. Czasami dało się słyszeć bardzo przyciszone szepty, nikt nie odważył się powiedzieć czegoś głośniej. Wszystko przerwało wkroczenie mężczyzny w średnim wieku i młodzieńca. Wszyscy od razu ukłonili się nisko, gdyż był to Król Zygmunt ze swoim synem - również Zygmuntem. Ich wzrok natychmiast padł na stół, podeszli do niego.
- A więc jakie wieści? - zapytał władca, marszcząc brwi.
- Nasze granice są bezpieczne Panie, ale na świecie źle się dzieje. - rzekł jeden z doradców.
W sali byli sami zaufani ludzi króla, którzy przysłużyli się jakoś państwu. Byli doświadczeni i skrupulatni w swoich działaniach, nie wyciagali pochopnych wniosków i rzadko kiedy rzucali słowa na wiatr.
- Chanatowi krymskiemu grozi wojna domowa, a Wenecja pragnie uwolnić się od zwierzchnictwa Imperium Osmańskiego. Papież namawia nas na świętą wojnę przeciwko niewiernym, ale nie spotkał się z pozytywnym odzewem. Tylko Cesarstwo Niemieckie zastanawia się nad powiększeniem swoich granic.
- Imperium Osmańskie jest teraz osłabione? - zapytał zamyślony król.
- Tak Panie. Drugi miesiąc mija od śmierci Sułtana Sulejmana, a na tronie zasiadł jego ostatni żyjący syn, kaleki Çihangir. Jeśli jemu zaś coś się stanie to Imperium pozostanie bez władcy. - odparł Kazimierz, bliski przyjaciel Zygmunta Starego.
- A więc dlatego w Wenecji i Chanacie źle się dzieje. - mruknął panujący.
- Czy powinniśmy się mieszać w ich sprawy ojcze? - zapytał książę ostrożnie.
- Z Imperium Osmańskim mamy dobre stosunki dzięki Rokosolanie, żony zmarłego Sułtana Sulejmana; teraz rodzicielki obecnego Padyszacha. Myślę, że możemy to wykorzystać.
- Ale jak Panie?
- Tylko Osmanie mogą zaprowadzić porządek w Wenecji i Chanacie. Jeśli zaś na Krymie nastąpi przewrót, może się to zwrócić przeciwko nam.
- Próba zaprowadzenia pokoju pomiędzy chrześcijańską Europą, a Imperium może sprowadzić na nas przychylność papieża i wdzięczność innych państw. - zauważył Kazimierz.
- Czy chcesz mnie wysłać do Imperium? - zapytał wprost książę Zygmunt.
- To byłoby zbyt ryzykowne, nie oskarżam Osmanów o złe zamiary, ale mamy wielu wrogów. - odparł Król.
- Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. - oznajmił z uśmiechem Jan, główny doradca.
- Tak i dlatego musimy wykorzystać tą okazję, żeby zawrzeć sojusz z Imperium.
Zygmunt Stary pochylił się bardziej nad mapami, a minę miał bardzo poważną. Ten krok może zapewnić Królestwu Polskiemu silnego sojusznika i potęgę, z którą inni będą musieli się liczyć. Trzeba było jednak rozegrać to bardzo ostrożnie.
- Wiem o czym myślisz ojcze... chcesz wydać moją siostrę za mąż, za Sułtana Çihangira. - odparł młodzieniec wpatrując się z uwagą w Króla.
- Nie pomyślałem Zygmuncie, jednak twoje słowa podsunęły mi pewien pomysł. - rzekł z błyskiem w oku. - Nie martw się, nie wydam Marii za Sułtana. - dodał widząc troskę na twarzy swego jedynego syna.
- Wiec co zamierzasz zrobić Mości Królu? - zapytał zaciekawiony Kazimierz.
- Wyślę tam Marię, ale tylko po to, żeby poznała kulturę Imperium i rodzinę sułtańską. Dowie się, czy Padyszach chce w ogóle z nami rozmawiać, jeśli tak wyślemy posłów i ambasadorów, którzy ustalą warunki sojuszu.
- Jednak czy moja siostra przystanie na to? - zapytał pełen niepokoju książę. - Znasz jej charakter ojcze...
- Nie będzie miała wyboru. - uciął władca tonem nie znoszącym sprzeciwu.
Nastała cisza, wszyscy doskonale wiedzieli, że nie mogą sprzeciwić się Królowi, ale zdali sobie sprawę, że księżniczka Maria zbuntuje się przeciwko woli ojca, a to oznaczało kłopoty. Duże kłopoty.

Południe

Południe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wspaniałe Stulecie: Panowanie ÇihangiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz