Rozdział 29/8 i 3 xD

37 5 0
                                    

- Dobry jest. - wyrwał mnie z zamyśleń Null.

- A no... Podszkoliłby was... Ja nie mogę. - powiedział Ent.

- Nooo... Ja nie wiem czy jest tak samo dobry jak ty. - poklepał go po ramieniu. To tak można???

- Dzięki za słowo otuchy murzynie. - powalił Null'a dla zabawy.

...

O nie...

Murzyn.

Chyba też go będe tak nazywać xD

- Ey bo mi brata zabijesz! - krzyknęłam rozbawiona.

- Spokojna twoja rozczochrana. - obraził moje włosy. Serio mam kołtuny? xdd - Jeszcze go nie zabiłem i nie chcę zabić. Chyba, że mnie zmusi... - na to brat ( ten stuknęty, tak, to mój bliźniak ~ Olfix xD ) uśmiechnął się wrednie. - Sp*******j. - zaczął się śmiać.

- Ktoś tu bierze przykład z 303, hm...? - zmierzyłam ich wzrokiem.

- No wiesz, co w rodzinie to nie ginie! - oznajmił radosnym głosem murzyn xD

Nie no normalnie nic lepszego nie mógł wymyśleć ;-; No ma racje, my nigdy nie umrzemy...

Dobra, oni mogą umrzeć, haker tylko mnie ma na sumieniu xD

- A tak swoją drogą... - dodał po chwili. - Olfix, mogę cię prosić na słówko?

NO NARESZCZIE MNIE OLĄ NIE NAZWAŁ XD

- No okey. - poszliśmy gdzieś zdala od czerwonookiego. - Co chcesz?

- Jest taka sprawa. Entity ma za kilka dni urodziny. Carify powiedziała, że warto by było zrobić jakąś "impreze". I zapytała czy MY byśmy się tym nie zajęli z Larissą i Dreadem. Więc jakie jest twoje zdanie?

Takie, że Ent chciał mnie zabić w swoje urodziny, więc nie zgadzam się.

...

No dobra, żartuję XD Było minęło.

- Cóż... Czemu nie? Wkońcu złożę mu życzenia w ten sam sposób co on mi... - tylko Ola do jasnej z kąd weźmiesz stare ciasto *facepalm* zachichotałam. - Głupi pomysł i przeszłość...

- WCALE, ŻE NIE! POMOGĘ CI! - wykrzyknął uradowany haker.

- KTO CI KAZAŁ... AH, WY********J MI Z GŁOWY! - krzyknęłam w myślach.

- Wiesz, zawsze możemy uwalić balony wodą... A! I w tej postaci woda ci nie grozi! - olśniło Null'a.

- Z kąd możesz wiedzieć? - zapytałam lekko zmieszana.

- Ekhem. - wskazał na siebie. - Jesteśmy bliźniakami siostro... Mam cię oblać byś uwierzyła w to co mówię?

- Dobra dobra, wierzę ci na słowo... - zaśmiałam się. - A tak na serio to nie. - dopowiedziałam wesoła w myślach xd

Nb tak;

Larissa może mnie oblać swoją magią i nic mi się nie stanie

A woda mi nie grozi tylko w pierwszej i piątej osobowości.

- No to ruszamy. Carify nam wszystko opowie co i jak. Larissa i Dread już o tym wiedzą bo ona sama z nimi rozmawiała. - wziął mnie za ręke, jednak mój de**lny brat zapomniał o telerportejszyn xd Więc go wzięłam na zawał teleportując się xD

Oczami Niko:

Znowu muszę co jakiś czas zmieniać jej bandarze. Eh...

- Co ty robisz? - spytał zdziwiony Brineary.

Niko?

Tak?

Masz problem.

- Um... - nosz jak to ubrać w słowa; "Lisa prawie zabiła Done" - Opatruję rany więźnia. Lisa ją pobiła dwa razy wbrew twojemu zakazowi.

- Hm... - zmierzył nas dwie wzrokiem. - "Porozmawiam" z nią...

CZY TEN SZCZĘŚLIWY DZIEŃ NADSZEDŁ?! XD

A więc; mówiąc "porozmawiam""z kim kolwiek/nP"\ ma na myśli...

Jak to Dona zawsze mówi? "Wciry"? XD

Wyszłam z celi Dony w podskokach jak z nią "porozmawia". :D

Olfix ~ Tajemnica ✔Where stories live. Discover now