3. To był błąd

236 19 21
                                    

Oderwaliśmy się od siebie i w tym monecie do kuchni wszedł Igor 

-O już nie śpicie?-spytał zdziwiony 

-No jak widzisz-mruknąłem pod nosem 

-Ej stary co jest?-spojrzał na mnie z troską-Źle się czujesz czy coś?

-Głowa mnie boli-skłamałem-pójdę do siebie 

Przyjaciel kiwnął głową, objął brunetkę w pasie i pocałował w polik. Szybkim krokiem wszedłem do mojego pokoju i rzuciłem się na łóżko. Co ja przed chwilą zrobiłem? Nie powinienem całować Zuzy, ona teraz spotyka się z Igorem a jego nie mogę zdradzić. Jest dla mnie jak brat, tylko dzięki niemu żyję. Jęknąłem i schowałem twarz w poduszkę. Po chwili drzwi od pokoju się otworzyły, spojrzałem w tamtą stronę i ujrzałem brunetkę 

-Co ty tu robisz?-podniosłem się do pozycji siedzącej-Powinnaś być teraz z Igorem 

-Powiedziałam mu, że idę sprawdzić jak się czujesz-zamknęła drzwi i weszła w głąb pokoju 

-Nie powinno cię tu być-szepnąłem do siebie ale dziewczyna chyba to usłyszała 

-Adi..-Zuza podeszła do mnie i pogłaskała mnie po poliku-Nie odtrącaj mnie 

-Ja cie odtrącam?-odsunąłem się od niej-Pragnę ci przypomnieć, że to ty mnie odtrąciłaś zostawiając mnie bez żadnego pożegnania

Na moje słowa dziewczyna mocno się spięła. Schowała twarz w dłonie i cicho zaszlochała 

-Co ja mam zrobić żebyś mi wybaczył?-spojrzała na mnie załzawionymi oczami 

Pokręciłem tylko głową w geście, że nie mam pojęcia 

-Myślałam że ten pocałunek był dlatego, że mi wybaczyłeś-westchnęła

-Ten pocałunek to był błąd-powiedziałem oschle-Nie powinien się wydarzyć 

Zuza spojrzała na mnie z szeroko otwartymi oczami 

-J-Jak to b-błąd?-wstała na równe nogi-Czyli nic dla ciebie już nie znaczę?

-Zuza...to nie tak-podszedłem do dziewczyny-Po prostu jestem z moim najlepszym przyjacielem i nie mogę mu tego zrobić...nie mogę go zranić

-Jestem z nim krótko-wzruszyła ramionami-Pewnie i tak jeszcze nic do mnie nie poczuł 

-Nie znasz go-pokręciłem głową-Zależy mu na tobie. Widzę to po nim 

-A tobie jeszcze zależy?-spojrzała na mnie z nadzieją-Czujesz jeszcze coś do mnie?

-Zuzia...proszę...nie utrudniaj-westchnąłem -To co ja czuję nie ma znaczenia 

-Muszę wiedzieć-złapała mnie za rękę-Muszę wiedzieć czy jeszcze ci na mnie zależy 

-Zależy-spojrzałem jej w oczy-Ale od kiedy mnie zostawiłaś....wszystko się zmieniło. Ja się zmieniłem 

-Rozumiem-posłała mi smutny uśmiech-Ja...już lepiej pójdę-powiedziała i szybko zniknęła za drzwiami 

Zuzia.

Wyszłam z jego pokoju ze łzami w oczach. Nie spodziewałam się, że po tylu latach spotkam jeszcze Adriana i to jeszcze w takich okolicznościach. Otarłam spływającą po moim poliku łzę i weszłam do pokoju Igora 

-No i jak się on czuje?-spytał szatyn jak tylko przekroczyłam próg pokoju 

-Umm. Już lepiej-posłałam mu wymuszony uśmiech 

-To dobrze-Igor podszedł do mnie i złożył lekki pocałunek na moich ustach 

Przytuliłam się do niego a w moich oczach ponownie pojawiły się łzy. Szybko zamrugałam, żeby tylko nie wypłynęły na zewnątrz 

I found you/Adrian Borowski (ZAWIESZONE)Where stories live. Discover now