i love you

938 78 23
                                    

05:34pm

szesnastoletni park jisung był tego dnia bardzo zestresowany.
dzisiaj chciał wyznać wszystko swojemu najlepszemu przyjacielowi.
dzisiaj chciał przyznać się do swoich uczuć.
dzisiaj chciał pozbyć się ciężaru, który nosił w swoim sercu od kilku lat.

idąc przez zatłoczoną uliczkę na trzesących się nogach, podczas gdy jego serce nieregularnie uderzało klatkę piersiową, miał wrażenie, że wcale nie chce tego robić.
że nie chce tam iść.
że nie chce niczego wyznawać.

jakie było jego zdziwienie, gdy tak szybko dostrzegł dach budynku, do którego planował iść w nieskończoność, by później się rozmyślić.

wziął głęboki wdech.

„dasz radę jisung"

zadzwonił dzwonkiem do drzwi, dokładnie 7 razy.

w ciągu kilku sekund nikt nie otworzył mu drzwi, co uznał za odpowiedni znak do ucieczki. powoli chciał się odwrócić lecz stanął w miejscu, kiedy usłyszał swoje imię, wypowiedziane przez chenle, stojącego w drzwiach.

jego serce zabiło szybciej i nie myśląc nawet o tym, co w danej chwili robi, rzucił się starszemu na szyję.

- nie widzieliśmy się tydzień, aż tak się stęskniłeś? - zapytał starszy, śmiejąc się pod nosem.

- nie, ja...- młodszy lekko się zarumienił i odkleił się od zhonga - ja...

„chce ci coś powiedzieć" - powiedzieli w tym samym czasie.

- ty pierwszy. - powiedział park, wchodząc do mieszkania przyjaciela.

usiedli razem na kanapie, po czym jisung dał czarnowłosemu znak, by zaczął mówić.

- ja... - starszy podrapał się po szyi - myślę, że się zakochałem - serce jisunga nagle stanęło - w, em.... jeon heejin.

serce jisunga pękło.

przestał się stresować i trząść.

wszystko odeszło, w momencie, gdy usłyszał to jedno, bolesne zdanie.

- a ty, jisung? - park jisung poczuł się pusto - co chciałeś powiedzieć?

miał ochotę się rozryczeć.
czuł się żałośnie.
jakby dostał od życia w twarz.

- wyjeżdżam na studia do stanów zjednoczonych. - uśmiech chenle, momentalnie zniknął, nie wiedział, co powinien powiedzieć.

➳to był najgorszy dzień w życiu park jisunga.







***wydarzenia w rozdziałach nie występują kolejno po sobie.

/yass, to mój pierwszy chensung
mam nadzieję, że się wam spodoba
buzibuzi~/

happy ✩chensungWhere stories live. Discover now