Zorientowaliście się już, jaki nasz kraj jest porąbany? Liczę, że tak. Bo w tym chorym państwie nic nie dzieje się normalnie. Pierwszym powodem są ludzie, którzy posiadają moc. To już jest wystarczający powód, by zniszczyć ten rozjem raz na zawsze, by światowi wreszcie zwrócono należytą mu harmonię i porządek. Sama nie wiedziałam, w jakim celu Równowaga stworzyła Pierwszego Mistrza i w jakim to celu obdarowała go żywiołami, które później podzielił na kilkanaście szczepów innych mocy. Tak, kilkanaście, nie kilka. Nikt się nie przewidział.
To było jakieś półtora tysiąca lat później to stworzeniu tej krainy, kiedy Mistrz zdecydował się obdarować ludzi, którym ufał, chciał im podziękować za wieloletnią pomoc w walkach i budowaniu pokoju. Toteż rozdzielił swoją moc na dwadzieścia parę szczepów, które wstrzyknął do ich krwi. Od tamtej pory pierwsi Mistrzowie Żywiołów rozeszli się po całym Ninjago serząc nauki i przekazy Mistrza. Każdemu z nich nadano nazwę Szaman. Te nazwy przyczyniły się w następnych dekadach do powstania danej ludności pod opieką określonego szamana. Każdy z opiekunów opowiadał o swojej mocy, opowiadając też o innych, jednak to na swojej najbardziej się skupiał. Tak właśnie powstały określone ludy,które żyją do dziś, stąd takie zróżnicowanie kultur.
Podczas tego okresu wyprzodowało 8 skupisk. Tak, osiem, nie 9. Historia tego ostatniego jest bardziej zawiła. Jak można się było domyśleć, były to wszystkie podstawowe żywioły, kolejno ogień, ziemia, lód i błyskawice. Następna była woda, a po niej rozwinęła się najpotężniejsza moc, równa na szali z mocą Zniszczenia, Kreacja, która (choć nie dorównywała liczbą ludności) posiadała niezwykła siłę. Ostatni był bursztyn, który w przeciągu zaledwie 6 lat podwyższył swoja populację o jakieś 15%. Setki lat później pojawił się mrok, a wraz z coraz szybszą rewolucją przemysłową wszechświata pojawiła się moc Rozwoju.
A co stało się zresztą szczepów? Mocą Światła, Grawitacji, Dymu, Muzyki, Przemian, Szybkości, Metalu, Wiatru, Umysłu, Cienia, Trucizny, Czasu (dwa szczepy). To bardziej zawiła historia, bo choć mieli takie same prawa do swojej władzy, to ludzkość podjęła decyzja, że te osiem państw będzie kierować naszą ziemią. Pozostali nie oponowali, uznali to za słuszne, nadal jednak przekazywali swoja cząstkę wiedzy pozostałym pokoleniom. Wiedzieli, że te moce są potężniejsze i one będą najskuteczniejszą bronią, nadal jednak utrzymali pokój. W razie czego zawsze mieli służyć pomocą.
Czy współcześni ich następcy byli z tego niezadowoleni? Wręcz przeciwnie, odpowiadał im taki układ. Od kiedy Wiatr wraz z Czasem wyginął (nadal nie wiem, co podkusiło Równowagę do stworzenia mocy władającą tym, co może zniszczyć świat jednym ruchem ręki), pozostali Mistrzowie zgodnie uznali, że pchanie się do władzy nam wcale nie pomoże, a tylko zaszkodzi. Poza tym, woleli żyć normalnie, jak każdy człowiek i nie nosić na sobie brzemienia tych ciężkich spraw. Pragnęli mieć spokój i żyć,jak przez wieki. Toteż dla ich dobrej woli zostawiono ich stan pierwotny, nadano im tylko 100 lat temu tytuły Wielki Hrabiów/Hrabin. Jeśli chodziło o kolejność, znajdowali się tuż podnami. Mieli służyć w razie naszej nieobecności w państwie lub podczas wojny za rząd, jednak nie tak z silnymi prawami jak mi. Wierzyłam, że w paręnaście osób poradzą sobie z półmiliarderowym państwem. Ludzie byli ich jeszcze bardziej spragnieni niż nas. Na pewno by ich to uspokoiło.
Jak wcześniej wspomniałam, nasz świat jest dość powalony. I to już nie chodzi oto, że pierwotny porządek został naruszony (nikt nie miał o tym wiedzy, ale Wszechświat oczekiwał raczej od nas stałego porządku) i zamiast pięciu prawowitych władców mamy ich aż dziewięciu.
Bursztyn nie jest sprawą zawiłą, za pewne wszyscy wiedzą, że jako najpotężniejsza z mocy miała prawo do swojej potęgi, każdy wiedział, że pomijanie go byłoby błędem, a sami poboczni Mistrzowie wyrażali taką chęć stworzenia takiego królestwa, jako ich przedstawiciela. Nie wspomnę już o tym, że Bursztyn był bardzo przydatnym i pomocnym sojusznikiem. Źle byłoby go mieć za swojego wroga.

ESTÁS LEYENDO
Ukryta twarz~Ninjago [KOREKTA W TRAKCIE]
FanfictionKażdy z nas zmaga się z wieloma problemami. Każdy z nas zakłada maskę. Czasami tracimy nawet nad tym kontrolę. Nie wiemy, kiedy przekraczamy granicę. Nie wiemy, kiedy przestać pokazywać się ze strony fałszywej. Nie wiemy, kiedy nasze maski przejmują...