3.5K 353 27
                                    

— Wymyśliłeś sobie biwak— Taehyung fuknął mocno uderzając swoją dłonią o odsłonięte udo, na którym właśnie usiadł niepożądany owad, który najwyraźniej chciał być kolejnym, który pozbawi go odrobiny krwi i przysporzy mu niemiłosiernie swędzącego śladu.

— Nie marudź, jest super— młodszy nie zwracał na niego większej uwagi w skupieniu opiekając na patyku jedną ze swoich pianek— zawsze możesz wrócić do domu— mruknął nie chcąc już dłużej słuchać na jaki beznadziejny pomysł wpadł. Chciał wrócić do czasów dzieciństwa i wakacji, które zawsze spędzał z bratem w namiocie.

— Nie zostawię cię samego— blondyn przewrócił oczami i usiadł obok Jeongguka lekko trącając kolanem to jego. Od dobrych dwóch godzin oboje siedzieli w ogródku za domem, udając, że walczą o życie w prawdziwej dziczy. Rozbili duży namiot, przynieśli wszystkie poduszki, kupili pianki i rozpalili ognisko na stojącym na werandzie grillu.

— Świetnie dałbym sobie radę— młodszy fuknął cicho ściągając przekąskę z patyczka żeby w całości włożyć ją do swojej buzi.

— W to nie wątpię. Jesteś świetny w takich rzeczach— Taehyung pochwalił go, chcąc chociaż na chwile przywołać z powrotem uśmiech na jego usta, który chwile wcześniej zniknął z jego winy— i wyglądasz cholernie uroczo— zacmokał składając soczystego buziaka na zaróżowionym policzku Jeona, poprawiając ciepły koc spoczywający na jego ramionach.

@ vkooktrash:

@ vkooktrash:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝐜𝐨𝐬𝐩𝐥𝐚𝐲 ↳ taekook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz