1

13.8K 236 4
                                    

Pada deszcz. Jest pochmurno. Słońce nie świeci. Wydaje mi się że pogoda cierpi razem ze mną. Znajomi taty i jacy ludzie których w ogóle nie znam, moja przyjaciółka i ja patrzymy jak trumna ozdobiona w kwiaty zostaje powoli wsadzana do wykopanego dołu. 

Nie daję rady, zaczynam płakać. Nie mogę znieść widoku zakopywania trumny w której jest mój ukochany tata, który był zawsze ze mną.

Cała ceremonia odbyła się dosyć szybko. 

Wszyscy podchodzili do mnie aby złożyć kondolencje, a ja dziękuję za przybycie.

Podczas ceremonii zwróciłam uwagę że jakaś kobieta cały czas stała z dala on nas, a gdy zaczęłam się na nią patrzeć odwróciła się i poszła....

Dziwne... 

Gdy wszyscy zaczęli się rozchodzić do domów, ja poprosiłam Nikole aby postawiła mnie na chwilę samą...

Zaczęłam szlochać i upadłam na kolana.

-Tatusiu dlaczego mnie zostawiłeś. Co mam teraz robić sama ? Nie mam już nikogo.... 

Nikola zawiozła mnie do mieszkania które zapisał mi w testamencie tata.

Weszłam do mieszkania.

W tym momencie wszystkie wspomnienia do mnie wróciły.

Moment gdy trzy lata temu przeprowadziliśmy się tu.

Masze plany na przyszłość,

Rozmowy.

Wspólne umeblowanie mieszkania.

 Z resztą w moim dziewiętnastoletnim życiu przeprowadzaliśmy się chyba 3 lub 4 razy już nie pamiętam...   

 Gdy zapytałam dlaczego ? Tata powiedział że może kiedyś mi o tym opowie, z resztą tak samo jak o mamie której w ogóle nie pamiętam. Gdy ruszałam te dwa tematy zawsze unikał odpowiedzi ....

Dlaczego ?

Postanowiłam że położę się. Byłam zmęczona nie tylko fizycznie ale też psychicznie.

Gdy zasnęłam przyśnił mi się tata, ja gdy byłam malutka i..... ta kobieta z cmentarza do której coś powiedziałam ale nie wiem co. Wiem tylko że byliśmy szczęśliwi..... ale co ona ma wspólnego ze mną i tatą.

  

Serce nie sługaWhere stories live. Discover now