52. "Znamy termin rozprawy!"

11K 592 516
                                    

Na stołówce westchnęłam i wzięłam jedzenie, a po tym skierowałam się do stolika, ale ktoś na mnie wpadł.

- Sorry!

To Cameron...

- Em... Blair...

- Jest okej.

Jestem cała oblana! Nie jest okej!

- Mogę ci dać...

- Nie trzeba.

Przerwałam mu.

- Wiem że mnie...

- Po prostu nie chcę, mam bluzę.

Znowu mu przerwałam i usiadłam przy stoliku, a tu zobaczyłam śmiejącą się Nelly.

- I z czego rżysz?

- Nic, coś ty.

- Suka.

- Kocham.

Po lekcjach z Luke'iem pojechaliśmy do niego, a tu weszłam do kuchni.

- Dzień dobry.

Uśmiechnęłam się do jego mamy.

- Dalej nie mogę się przyzwyczaić że ma dziewczynę.

- Wczoraj powiedział że mnie koocha.

Zaśmiałam się, a on westchnął i wyjął piwo z lodówki.

- Nie...

- Kochanie! Jestem dumna. Chodź do mamusi. Jejkuuu, jesteś cudownym synkiem i chłopakiem.

- Mamo...

Mocno go przytuliła, a on mnie zabił wzrokiem.

- O ja pierdole, idę grać.

Poszedł do salonu, też chcę! Pobiegłam za nim i mu wskoczyłam na plecy.

- Mogę też?!

- Nie.

- Luke! A w co będziesz grał?

- GTA.

- Ugh...

Usiadł na kanapie i to włączył.

- A mogę cię ubrać?

- Mhmm... Jak zrobię napad. Brakuje m kurwa pięćset tysięcy.

- Co chcesz kupić?

- Samochód za trzy miliony.

Zaczął grać, a ja się wygodnie ułożyłam na jego nogach i na kanapie.

- Hm?

Wystawił do mnie piwo, więc się napiłam.

- Zabij tego typa!

- Po co? To zwykły człowiek.

- Zabij!

Westchnął i go przejechał, a ja się wyszczerzyłam.

- I teraz psy mnie gonią.

- To im ucieknij.

- Próbuję.

Zaśmiał się i gdzieś wjechał, a po tym na mnie spojrzał jak się zatrzymał.

- Mogę?

Pokręcił głową, a ja go zabiłam wzrokiem.

- A jakbym ci zrobiła...

- Nieee kochanie. To co? Może do striptizu?

- Jest tu?!

"Just Friends" || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz