7⇸basketball game

6.3K 644 216
                                    


Taehyung modlił się, podbiegając pod drzwi domu państwa Park, by nie pomyśleli sobie o nim źle, gdy ten spóźniony pojawiał się na spotkanie z ich synem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Taehyung modlił się, podbiegając pod drzwi domu państwa Park, by nie pomyśleli sobie o nim źle, gdy ten spóźniony pojawiał się na spotkanie z ich synem. Chciał wypaść przed nimi jak najlepiej i to nie była jego wina, że komunikacja miejska w Daegu była zwyczajnie beznadziejna i najchętniej nawrzeszczałby na kierowcę, który wolał na każdym przystanku zapalić po papierosie. 

Wpadł spocony pod drzwi, a Jimin po chwili otworzył je z wielkim uśmiechem na twarzy. Zaprosił Taehyunga do środka i poprosił, by ten poczekał tam na niego, a po chwili wrócił do pomieszczenia ze szklanką wody.

-Zmachałeś się Taehyung-hyung, nie musiałeś. 

-Po prostu chciałem być na czas- zaśmiał się perliście starszy- Nie ma rodziców?

-Nie, pojechali odwieźć mojego kuzyna na zawody.

-Hoseoka?- Tae podniósł brwi

-Tak. Drużyna Yoongiego ma bardzo ważne zawody za jakąś godzinę, a po nich ma przyjechać do mnie. Troszeczkę się stresuję, bo wiem, jak bardzo zależy Yooniemu na wygranej i...

-Jeśli chcesz, możemy się tam wybrać- wzruszył ramionami, a uśmiech na twarzy Jimina rozszerzył się na całą twarz

-Na-Naprawdę? Nie chciałbym, żebyś czuł się tam obco, wiesz, ja... Jestem ci wdzięczny, naprawdę chciałbym zobaczyć Yoongiego na boisku.

-Nie będę, no co ty. W takim razie mamy godzinkę, tak?- starszy podniósł brwi- Pamiętasz co mieliśmy dzisiaj zrobić?

Jimin uśmiechnął się i wbiegł szybko na górę, by wrócić chwilę później z wielkim pudłem. Położył go obok Taehyunga i usiadł zaraz obok, po chwili otwierając skarbnicę wspomnień. 

Na któryś zajęciach dowiedział się, że oglądając zdjęcia, można szybciej dowiedzieć się o przeszłości danej osoby, o tym dlaczego ktoś zachorował, gdyż wspominanie dawnych wydarzeń sprawia, że człowiek staje się melancholijny i przypomina sobie, dlaczego stało się tak, jak jest teraz. Taehyung postanowił wykorzystać to w praktyce i poprosił Jimina, by na następne spotkanie wybrał zdjęcia, które chciałby mu pokazać i które ukazują najlepsze wspomnienia Parka z przeszłości.

-Oh, to ja i Yoongi, kiedy zaczęliśmy się umawiać- podał zdjęcie starszemu, który przymrużył lekko oczy, z uśmiechem na twarzy- To było jakieś dwa lata temu i Yoonie miał takie miętowe włosy, a ja rude. Na początku było strasznie drętwo, bo ja wstydziłem się umawiać ze starszym o rok chłopakiem, kapitanem drużyny koszykarskiej i do tego "tym Min Yoongim", ale potem stopniowo zakochiwaliśmy się w sobie jeszcze bardziej i teraz jest idealnie.

Jimin przejechał palcem po twarzy swojego wyszczerzonego chłopaka i uśmiechnął się na to wspomnienie, kiedy Min zaprosił go na swój mecz i wybłagał, żeby po wygranej Park dał mu pierwszego całusa. 

you never walk alone. ggutaeWhere stories live. Discover now