XVII. Co się dzieje w Philadelphi, zostaje w Philadelphi cz. 2

3.3K 179 21
                                    

Jego usta toczyły ścieżkę po kartelowej skórze Azjaty. Namiętne, pełne żądzy i pożądania. Jednakowo czule i troskliwe. Badały każdy zakamarek jego umięśnionego brzucha, tak przyjemnego w dotyku. Seksowne jęki co raz wydobywały się z gardła jego kochanka, a on czuł, że nie wytrzyma długo. Taki rozkoszny widok miał przed sobą, że tylko siłą woli się powstrzymywał od rzucenia się na bezbronnego Magnusa.
Ściągnął delikatnie jego spodnie i bokserki, tak aby nie dotknąć jego nabrzmiałego penisa. Chciał się z nim podręczyć. Masował delikatną skórkę tuż przy członku.
- Alec... nie baw się ze mną tak. Nie wytrzymam. - powiedział zduszonym głosem, a Alec chciałby słyszeć go w tym stanie już zawsze.
Uśmiechnął się delikatnie i wziął go do ust. Te uczucie było dla Magnusa najlepsze. Wargi bruneta zaciskały się na główce, a jego język robił niesamowite rzeczy z penisem nauczyciela.
- Chce się z tobą pieprzyć. - warknął nagle Magnus. - Bądź na górze błagam, ja nie dam rady. Jesteś za dobry w tym. - Alec słysząc to, wyciągnął go z buzi, po czym sprawnym ruchem, wsadził palec w Magnusa.
- Oh. - jęknął z przyjemności, po chwili Alec dodał drugi i zaczął się poruszać w środku. Magnus jęczał pod nosem i zaciskał palce w pięści.
- Jesteś gotowy ? - zapytał delikatnie i troskliwie młody Lightwood.
- Tak, błagam, wejdź we mnie. - zaskomlał Magnus, a Alexander widząc go w tym stanie, nie mógł mu tego odmówić.
Delikatnie ułożył się między jego nogami, po czym wszedł głęboko. Zatrzymał się, aby oboje sie przyzwyczaili. Czuł niesamowitą przyjemność, kiedy ścianki Magnusa zacisnęły się na nim, a on sam jęknął.
- Rusz się. - Magnus podniósł wysoko nogi i wypchnął biodra do góry. Alec zaczął się ruszać - początkowo spokojnie i wolno, ale mocno, jednak gdy usłyszał jak Magnus jęczy coraz głośniej, przyspieszył.
Ich seks był niesamowity i wyrażał każde pragnienie jakie w sobie trzymali. Oboje czuli, że są blisko. Alec złapał penisa Magnusa oraz zaczął nim poruszać w dół i w górę, na co ten jęknął mu seksownie do ucha. To wszystko było dla nich jak jakiś afrodyzjak.
- Alec ! Jezu ! Ja już ... Alec ! - Magnus doszedł z głośnym jękiem i pięknym, błogim uśmiechem.
- Kurwa. Kurwa. Magnus ! - tym samym Alec'a przeszedł dreszcz i poczuł jeden z najlepszych orgazmów w życiu.
Nie wychodząc z nauczyciela, opadł na ciało Magnusa i uśmiechnął się do niego.
- To było niesamowite, Alec. Niestety, jesteś strasznie ciężki. - obydwoje roześmiali się, a młody Lightwood spełnił jego prośbę.
***
Leżeli wtuleni w siebie już od godziny. Panowała cisza, ale nie z tych krępujących, które występują, gdy nie wiesz co powiedzieć. Była spokojna i bezpieczna. Nie potrzebowali wyrażać swoich uczuć słowami. Leżeli tu razem, po najlepszym seksie w ich życiu, i to się liczyło.
- Przepraszam, profesorze. Mogę wejść ? - nagle usłyszeli pukanie i cichy głos pełen skruchy. Jace.
Alec zerwał się szybko z łóżka i zgarnął swoje rzeczy. W pośpiechu założył majtki i koszulkę. Zaczął rozglądać się za bezpiecznym ukryciem.
- Tak, tak. Chwila. Przed chwilą byłem pod prysznicem, już wstaje. - odparł szybko Magnus, po czym ubrał na siebie szlafrok. - Schowaj się w szafie. - syknął cicho w stronę Alec'a, który natychmiast wykonał polecenie.
Azjata ruszył do drzwi i po chwili w pokoju znalazł się Jace. Wyglądał dziwnie - miał nieułożoną fryzurę i zaczerwienione usta.
Albo jest pijany, albo się z kimś całował. Albo jedno i drugie. To Jace, pomyślał Alec i już czuł tą rezygnacje oraz rozczarowanie. Przecież prosił go, aby porozmawiał z Clary, mogli sobie wszystko wyjaśnić i zacząć od początku. A tu co ? Jak zwykle. Zachował się jak rozkapryszony bachor.
- Chciałem porozmawiać o Alec'u. - mężczyźni zdziwili się, czyżby Jace znał ich tajemnice ? A może byli zbyt głośni i tak się domyślił ?
- Co z nim ? - spytał niby od niechcenia, ale w środku czuł, jak pożera go wielki stres.
- Odkąd Lightwood'owie mnie adoptowali, myślałem, że to cud. Początkowo bardzo się bałem, że Izzy i Alec mnie nie polubią i będą dokuczać. Kiedy pojawiłem się u nich w domu, Izzy była taka serdeczna i przyjazna jak się tylko dało. Nie mógłbym mieć lepszej siostry. Ale Alec... miał tą beznamiętną twarz, nie zdradzał żadnych emocji na mój widok. Myślałem, że ... mnie nienawidzi. Aż pewnej nocy miałem okropne koszmary. Płakałem i krzyczałem. Wtedy przyszedł do mojego pokoju i zaczął uspokajać. Mówił do mnie tym swoim spokojnym głosem, i o dziwo, uspokoił. Obiecał, że zostanie ze mną całą noc. I został. Wiele razy. Trzy lata. Aż w końcu go nie potrzebowałem. Jak zaczęliśmy dojrzewać, wie profesor, jak trudno z nim było wytrzymać ? Ciągle się irytował i był taki poważny. Pokazywałem mu jak podrywać dziewczyny, a tu się okazuje, że on jest gejem ! Przez całe życie nim był, a ja niczego nie zauważyłem. Dzisiaj się pokłóciliśmy. Boli mnie to, że tak odsunął mnie od swojego życia. Ma swoje tajemnice, kiedy oboje nie powinnismy nic ukrywać. Ja też ukrywałem to, że spotykałem się z jego ex dziewczyną. - Alec czuł jak łzy spływają mu po policzkach, i chociaż wiedział, że nie może teraz wyjść i przytulić tego naburmuszonego i z pewnością pijanego Jace'a, chciał to zrobić.
- Jonathanie, spokojnie. Z pewnością zaliczyłeś dzisiaj jakiegoś drinka ( od aut. I nie tylko XD ), więc powinienes się położyć. Alexander na pewno nie będzie długo na ciebie zły. Chodź, odprowadzę cię. - Magnus objął pijanego nastolatka i oboje wyszli. Brunet schowany w szafie, odetchnął. Dopadł szybko łazienki i przemył twarz.
Na korytarzu blondyn szepnął cicho, jakby sam do siebie, jednak Magnus doskonale go słyszał i chciał roześmiać się na te słowa.
- Co się dzieje w Philadelphi, zostaje w Philadelphi.
Po chwili Magnus wrócił, ale jego błękitnooki anioł, zniknął. I tylko biała plama została na czerwonej pościeli, jako pamiątka po ich jakże cudownym przeżyciu. Azjata oparł się o drzwi i czuł, że na samo te wspomnienie, twardnieje i uśmiecha się szeroko z zadowoleniem.

I jest druga część. Zadowoleni, że tak szybko ? Możecie podrzucać mi jakieś ciekawe pomysły, z chęcią dodam coś od was do tego opowiadania.

Forbidden love with my physic teacher (MALEC)Where stories live. Discover now