▲ROZDZIAŁ PIĄTY▼

243 11 7
                                    

Tord: heh, chłopie udało Ci się.

Tom: a skąd ty-

Tord: to widać-

Cała reszta: noooo-

Wypisali mnie ze szpitala. Przyczyną był stres spowodowany prawie udanym „zgwałceniem"mnie, ale wszystko jest już dobrze- mam przynajmniej taką nadzieje.
Także w końcu jestem z Tomem. Czekałam na tą chwilę...

•Per.Twoja•
Wstałam, co by tu porobić... Może naleśniki i pizze? Tak. Będą tylko moi jeżeli będę ich tak rozpieszczać. Czekaj o czym ja myślę.... najpierw może powinnam wziąć kąpiel...

>Time skip po porannej rutynie<

Dobrze, jest 6:40, może za wcześnie wstaje? Trudno.
Zaczynam robić naleśniki.
Poczułam ból w prawej ręce. Spojrzałam się na nią. Moja ręka... jest czarna!!!

Ty: AAAAAAA!!!!!!!- wykrzyknęłam z wielkiego bólu i strachu

Usłyszałam kroki po schodach i głos w mojej głowie:

Głos: witaj [T.I]. Jestem teraz Twoim demonem. Nie mogłem patrzeć na Ciebie... denerwowało mnie, że jesteś za miła i posłuszna, musisz walczyć o swoją kobiecą dominację~

[T.I]: nie! Zostaw mnie! Będę taka jaka chcę!

Demon: nie możesz się mnie pozbyć tak szybko! HAHAHAHAHAH..

[T.I]: przestań!

Tom: wszystko dobrze kotku?- to on schodził po schodach, a teraz widząc tą sytuacje nie widział co się z nią dzieje bo jego oczami ona krzyczała sama do siebie... więc zapytał ją

Upadłam na podłogę. Kątem oka zobaczyłam Toma stojącego nade mną, był bardzo zdziwiony.
Demon nie chciał przestać się śmiać. A ja krzyczałam i prosiłam aby przestał. Przez jego śmiech pękała mi głowa.

Tom: Co się dzieje, do kogo mówisz?

[T.I]: P RZ E S T A Ń SIĘ ŚMIAĆ!!

Tom: ale ja się nie śmieje!

[T.I]:  ;   -; nie do Ciebie... spójrz na rękę!

Tom: zwykła ręka nic nie ma!

[T.I]: ugh przestań demonie! przed chwila była czarna... no spójrz! Nawet dwie są czarne!- wypuściłam pare łez. 

Tom: okej? Może odpocznij sobie?

[T.I]: * ze łzami w oczach* nie wierzysz mi! Nie ufasz!

Rozpłakałam się jak dziecko.

Tom: choć zaniosę Cię...

*W mojej glowie*
Demon: widzisz? chce Ci coś zrobić bez Twojej zgody~ Zaraz coś poradzę na to, nie tknie Cię.~

[T.I]: c-co?

Moja pierwsza miłość Tom x ReaderWhere stories live. Discover now