▼ROZDZIAŁ SIÓDMY▲

157 11 6
                                    

Przytuliłam mamę tak mocno jak się da, ale żeby nie udusić.

Mama: może pójdziemy spać? Późno już.

[T.I]:no w sumie 23:34 to trochę późno heh

Mama: dobrze, masz swój pokój dalej w tym samym miejscu, a pościelone na nowo, na dzisiaj.

[T.I]: jej! Dobrze, dziękuje!

Mama: no to dobranoc!

[T.I]: dobranoc!

Poszłam na górę do mojego byłego pokoju. Naprawdę dobrze mi tu było, ale szczerze podobało mi się bardziej u chłopaków. Ah te wspomnienia które wracają.. przyjemnie dziś było.. chciałabym tak zawsze. Co ja mówię! Mam już tak! Tylko trochę inaczej. Dobrze, to ja idę wreszcie spać. Przebrałam się w piżamę. Wskoczyłam do łóżka i zasypiam.
~zasnęłam~
___________________________

Obudziłam się na kwiecistej łące, wokoło mnie latały ptaki, a na niebie świeciło ogromne, czerwone słońce. Nie był to mój pokój gdzie wczoraj zasnęłam, a jestem pewna, że to nie jest sen.
Poczułam silny ból pleców, przekręciłam głowę za ramię i spojrzałam nieco niżej. Zauważyłam że wyrosły mi skrzydła. Były one barwione na pół biało i na pół czarno. Podobały mi się ^^ ale coś było nie tak... nie czułam się tu dobrze, czy bezpiecznie. Nagle niebo ściemniało, nastała ciemność, ale na tyle pomagało owe słońce, że widziałam nieco.
Z ciemności wyłonił się czarna wysoka postać, kiedy podszedł bliżej zauważyłam, że był to mężczyzna. Miał szeroki uśmiech, w którym było widać ostre zęby.... trochę mnie to przerażało.
Spytał się mnie kim jestem. Ja podałam mu imię. Skrzywił się i widocznie zdenerwował.

On:Pytałem kim jesteś!

[T.I]Nie wiem o co Ci chodzi...może o płeć? To dziewczyna, z resztą widać... gdzie ja jestem?- spytałam, ale nie uzyskałam odpowiedzi na moje pytanie.

On: UGHR! PYTAŁEM KIM JESTEŚ!

[T.I]: nie wiem o co Ci chodzi! Mówiłam, że [T.I]!

On: DOBRZE WIESZ! Ale hmm... chodzi o takie imię, czy jesteś diabłem, aniołem, królikiem itp. Alfą, Betą czy Omegą! O to chodzi, Rozumiesz?!

[T.I]: uh... skąd mam to wiedzieć! Obudziłam się tu nagle i nie wiem o co  chodzi! Nawet nie wiem gdzie ja jestem!

On: HAHAHAH!!! ZABAWNE, zawsze chodzę po łąkach i zabijam tych którzy nie są godni pana! Czyli są słabi i mają niską rangę! A oni wiedzą gdzie są!

[T.I]: jakiego pana?

On: popatrz!

Pokazał mi zdjęcie. Spojrzałam na nie i zobaczyłam..Toma... tylko zmienionego w potwora z widoczną grozą, siejącego strach, złego władcy...

[T.I]: T-Tom?!- odruchowo krzyknęłam

On: ZNASZ NASZEGO PANA?! MÓWIŁAŚ, ŻE NIE WIESZ GDZIE JESTEŚ! GADAJ SKĄD GO ZNASZ!!!- podniósł na mnie głos, bardzo głośno zaczął krzyczeć.

Ty: o-on jest moim chłopakiem.. wygląda jaki potwór dokładnie tak samo ale z milszy- darowałem sobie jego opis- widocznie jestem w innym świecie czy tam wymiarze, ale on chyba mnie nie pamięta w tym świecie a boje się, że nawet nie zna... - próbowałam poukładać jakoś wypowiadane przeze mnie słowa, miałam chaos w głowie. Zastanawiało mnie szczególnie jedno pytanie: jak się tu dostałam

Moja pierwsza miłość Tom x ReaderOù les histoires vivent. Découvrez maintenant