Larry: Stary, zjebałem.
Larry: Wczoraj poszedłem z tamtą laską do Vegas, popiliśmy, a później do niej. Rano się obudziłem, a ona siedzi na łóżku i płacze. Pytam co się stało, a ona, że wczoraj zabiłem jej chomika. Podobno krzyknąłem "Pikachu, wybieram cię!" i wyjebałem go przez balkon.
Sal: Kurwa, stary xDD
