Chug: Skończyłaś już...
Chug: ???
Maple: W sensie co?
Chug: No wiesz...
Chug: Oceany czerwieni
Chug: Wodospady kobiecości
Chug: Szatańskie fale bólu i nie znośności
Chug: nO WIESZ.
Maple: Masz na myśli okres?
Chug: NO TAK.
Maple: Serio, aż tak ciężko to wymówić?
