Jest to opowieść o wielkiej, wilczej miłości. Razem poznają siebie nawzajem, bo dopiero co się poznali dzięki więzi Mate.
UWAGA
Mogą wystąpić scenki 18+, przekleństwa i innego typu rzeczy
Wybaczcie, ale czasem mogą być błędy ortograficzne. Miłego cz...
- Emily, masz wszystko? - spytał mój ojciec - Tak, możemy ruszać.
Jechaliśmy jakieś dwadzieścia minut, aż dotarliśmy do jakiegoś wielkiego budynku - Czyli to tu... - myślałam ~ Nie martw się, będzie dobrze ~ powiedziała Alex (moja wilczyca)
Wzięłam mój plecak i weszłam do budynku. Tam czekała już na mnie moja przyjaciółka.
- Hejka! - podbiegła do mnie - No hej - Chodź, poznasz moich przyjaciół Podeszłyśmy do jakieś grupki osób. Poznałam Ericka, (przystojnego blondyna o niebieskich oczach) Martę (szatynkę o zielonych oczach) i Maxa (brunet o brązowych oczach). Max był od nas młodszy o trzy lata. Nie patrząc na wiek też był całkiem przystojny:
Oops! Ang larawang ito ay hindi sumusunod sa aming mga alituntunin sa nilalaman. Upang magpatuloy sa pag-publish, subukan itong alisin o mag-upload ng bago.
Taki mały cwaniak. Trochę pogadaliśmy, Max dużo opowiadał nam o swoim bracie. Mówił, że jest Alfą i że rzadko co jest w szkole. Zadzwonił dzwonek. Musieliśmy iść wszyscy na lekcje. Max pobiegł do swojej sali, a ja z Livią, Martą i Erickiem poszliśmy do swojej sali.
Po lekcji
Była przerwa. Wszyscy spotkaliśmy się w tym samym miejscu co ostatnio. Siedzieliśmy se na ławce i rozmawialiśmy. Nagle zobaczyłam jak jakiś brunet idzie w naszą stronę:
Oops! Ang larawang ito ay hindi sumusunod sa aming mga alituntunin sa nilalaman. Upang magpatuloy sa pag-publish, subukan itong alisin o mag-upload ng bago.
Serce zaczęło mi walić jak szalone, a moja wilczyca pragnęła go dotknąć. Cały czas się na niego patrzyłam. Był taki przystojny... Chwilą, o czym ja mówię?! - Cześć braciszku - powiedział brunet do Maxa - Ooo, siema. Emily, poznaj mojego brata Jacka. Patrzyliśmy się na siebie, ten pożerał mnie wzrokiem. Zrobiłam się trochę czerwona na twarzy i spuściłam wzrok.
Jack
Zobaczyłem mojego brata siedzącego z jakąś grupką ludzi. Postanowiłem, że podejdę. Zrobiłem kilka kroków, a tam stała ona. Moja Mate. Była taka piękna ~ Przytul ją! ~ wył ze szczęścia mój wilk Podszedłem do brata i się przywitałem
- Cześć braciszku - Ooo, siema. Emily, poznaj mojego brata Jacka. Zacząłem pożerać ją wzrokiem. Ona to zauważyła i zaczęła się patrzeć gdzie indziej, żeby nie było widać jej rumieńców na twarzy. Ja się lekko uśmiechnąłem.
- Moja Mate - powiedziałem Spojrzeli się na mnie jak na idiote, a ja tylko się cwaniacko uśmiechałem do niej. Odwzajemniła mój uśmiech.