Rozdział 20

5K 140 1
                                    

Uwaga, rozdział pozbawiony sensuuuuuu!!! XD

Emily

Tak strasznie się boję... Co będzie jeżeli on nie przeżyje? Czemu to tak strasznie boli? Czemu to mi się przytrafiają takie rzeczy?

Nagle zadzwonił mój telefon.

- Słucham
- Emily, wszystko wporządku? - zapytał mój tata
- Tato... Jak dobrze, że Cię słyszę...
- Co się dzieje?
- Przyjedź, proszę...

Po dwudziestu minutach przyjechał mój tata z moją siostrą.

- Emily! - krzyknęła mała brunetka
- Hej An! - przytuliłam ją
- Emily...
- Tato... - podbiegłam i mocno się do niego przytuliłam. Tak bardzo mi tego brakowało. Wkońcu od jakiegoś długiego czasu tata mnie przytulił...
- Co się dzieje?
- Jack... On może... - nie dokończyłam, bo się rozpłakałam.
- Już... Ciii

Nagle usłyszałam dźwięk otwierających sie drzwi. Odwróciłam się i zobaczyłam doktora.

- I co z nim? - spytałam przerażona
- Wszystko wporzadku, będzie żył.

Odetchnęłam z ulgą. Cieszę się, że będziemy razem, nikt i nic nam w tym nieprzeszkodzi.

Cztery dni później

Jack już jest zdrowy i wrócił do naszego domu.

- Kochaaaaanieeeee - krzyknął Jack
- Słuuuuchaaaaam - zaczęłam go naśladować
- Co jemy na śniadanko?
- Naleśniki z dżemem porzeczkowym i polewą czekoladową - mrugnęłam do niego
- Spełnię zachciankę mojej księżniczki

Leżałam na kanapie, a Jack robił naleśniki. Po kilku minutach talerz z naleśnikami był tuż przede mną. Zjadłam naleśniki, odniosłam talerz do zmywarki i wróciłam do wcześniej wykonywanej czynności, czyli leżenia.

- Widzę, że mój kotek się leniwi
- A czemu by nie? Ja i dzidziuś nigdzie dzisiaj nie idziemy.
- Ja też.
- Czyli dzisiejszy dzień spędzamy razem.
- Dokłaaaadnie tak.
- To co robimy?

Zaczął się do mnie zbliżać. Jego twarz wylądowała na mojej i złączył nasze usta. Uwielbiam jego pocałunki.

- Kiedy weźmiemy ślub? - zapytałam
- A kiedy tylko se moja księżniczka zażyczy - cmoknął mnie w usta
- Okej, to za trzy dni - puściłam mu oczko.
- Nie mogę się doczekać ^^
- Ja też
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też, Jack

***

Dawno nie było rozdziału! To jest ostatni rozdział, ale będzie jeszcze Epilog, więc... Pożegnajmy się już z tą książką... :(

Jak skończę tą książkę, poznacie inną historię, ale tym razem o diablicy, która pokochała anioła. Nieźle, co nie?

Psst: nie zapomnij o gwiazdeczce i komentarzu ;)

Życie LunyМесто, где живут истории. Откройте их для себя