Rozdział szósty

430 32 42
                                    


Ten rozdział jest chory (czytaj do końca)


-Mocniej-zacząłem mówić do Luki-Luka-jęknąłem 

-Adrien-sapnął 

-Jest blisko-powiedziałem a ten się uśmiechnął 

-Widzę-powiedział a ja się zaczerwieniłem 

-No dawaj...przecież wczoraj były jeszcze dobre-powiedziałem próbując zapiąć zamek 

-Kochanie chyba jednak ich nie założysz-powiedziała Luka śmiejąc się 

-Uważasz że jestem za gruby ?-zapytałem a ten się uśmiechnął 

-Nie jesteś gruby-powiedział całując mnie a ja się od niego odsunąłem-Co to było ?-zapytał 

-Ale co ?-zapytałem 

-Czy ty się odsunąłeś ?-zapytał a ja przewróciłem oczami 

-A jeśli tak to co ?-zapytałem a ten wstał i wyszedł -Luka ?-zawołałem, ale ten nie przyszedł 

Postanowiłem za nim pójść tylko najpierw musiałem zdjąć te cholerne spodnie. Zdejmowanie zajęło mi jakieś 10 minut, ale w końcu mi się udało. Wyszedłem z sypialni i od razu zobaczyłem Luke siedzącego na kanapie 

-Lukuś-powiedziałem, ale ten nie zareagował. Pocałowałem go w policzek, a ten nadal nic

Minęło kilka minut a ja próbowałem jakoś zwrócić  jego uwagę na mnie, ale nadal nic 

-Jak się do mnie nie odzywasz to ja wychodzę i jadę do pracy -powiedziałem, a potem wszedłem do sypialni. Przebrałem się, a potem wyszedłem z pokoju i zastała mnie dziwna niespodzianka

Luka stał z pistoletem na wodę w dłoni 

-Co ty robisz ?-zapytałem 

-Siadaj-powiedział pokazując na kanapę, a ja wykonałem jego polecenie 

-Luka co ty...-zacząłem ale ten mi przerwał 

-Nigdzie nie pójdziesz-powiedział a ja się zaśmiałem a potem wstałem 

-A o ile się założysz ?-zapytałem, a ten do mnie podszedł potem popchnął mnie na kanapę

-Nigdzie nie pójdziesz-powiedział a potem usiadł koło mnie 

-Luka muszę iść do toalety-powiedziałem,  potem wstałem jak doszedłem do łazienki to Luka wszedł razem za mną do niej a ja się uśmiechnąłem 

-Wiem co chcesz zrobić-powiedział a ja zacząłem lekko się denerwować 

Jak w końcu udało mi się wypchnąć Lukę z łazienki przemieniłem się w czarnego Kota i wyszedłem przez okno, a potem wszedłem w jakąś ciemną uliczkę i się  z powrotem przemienił i zadzwoniłem do Marinette 

-Marientte ?

-No co tam Adrien ?

-Luka znowu stał się.., zbyt zazdrosny 

-Znowu ?

-Tak znowu

-Który to już raz w tym tygodniu ?

-Z jakiś 14 

-Przyjeżdżaj do mnie

Chciałem napisać jej odpowiedź ale usłyszałem że ktoś koło mnie się zatrzymał 

-A ty gdzie się wybierasz ?-zapytał uśmiechając się a ja się cofnąłem 

-Luka ?-zapytałem a ten złapał mnie za ramię 

-Adrien -powiedział, a ja zacząłem się śmiać. Ale mój śmiech przerwał Luka który wbił mi nóż brzuch 

-Luka ?-zawołałem i zerwałem się z łóżka

-Co się stało ?-zapytał Luka 

-Miałem zły sen-powiedziałem a ten mnie przytulił 

-Spróbuj zasnąć  okej ?-zapytał a ja pokiwałem głową. Luka mnie przytulia a ja po chwili usnąłem 

Powiedz, ze mnie kochasz [Zakończona]Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin