A

1.7K 170 45
                                    

Pamiętał wszystko

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pamiętał wszystko.

To było tak, jakby potrzebował czegoś.
Nie czegoś, bardziej kogoś.

A przed sobą miał największy dowód –
Jungkooka.

– Przepraszam, przepraszam, hyung – Jungkook zaczął szlochać.

· · ·


Yoongi był naprawdę szczęśliwy.

Co mogło być lepsze niż spotkanie ze swoim chłopakiem w piątkowy wieczór na imprezie.

Każdy w ich otoczeniu śmiał się i bawił, a oni nie byli wyjątkiem.

Gdy zadzwonił telefon Jungkooka, Yoongi, zauważając jego wzrok, wzruszył ramionami i usiadł przy barze.

– Hyung, muszę wyjść wcześniej, mój ojciec
dzwonił – powiedział Jungkook.

– W porządku, Jungkookie, możesz iść.

Chłopak uśmiechnął się smutno, po czym pocałował blondyna w policzek.

Potem odszedł.

Yoongi był znudzony. Myślał czy jednak wyjść z lokalu, tak jak jego chłopak czy może zostać jeszcze chwilę.
W końcu nie miał nic innego do roboty.

– Jak leci, ładny chłopcze? – odezwał się niski głos.

Yoongi zignorował mężczyznę i ominął go, wychodząc z budynku tak szybko, jak to jest możliwe.

Mężczyzna złapał Yoongiego za rękę i pociągnął go tak, że uderzył plecami o ścianę.
Yoongi krzyknął, usiłując wyrwać rękę z uścisku.

Nieznany mu nadal mężczyzna był wyższy od niego. Nie był taki silny,ale na tyle by zdołał poradzić sobie z Yoongim.

Mężczyzna przemówił swoim głębokim głosem:
– Gdzie się wybierasz, ładny chłopcze?

– Puść mnie – ledwo przeszło Yoongiemu przez gardło.

Mężczyzna położył swoją dużą rękę na jego ustach.

– Możesz być cicho, prawda? Nie chcę, żeby ktokolwiek słyszał, co robimy.

– Nic ze mną nie robisz – Yoongi
oderwał rękę mężczyzny od swoich ust.

Mężczyzna wyciągnął nóż, po czym zaczął
powoli sunął nożem wzdłuż gardła Yoongiego.
– Nie chcesz znać mojego imienia? –
Yoongi nie odpowiedział. Wciąż próbował
wydostać się z uścisku, ale zatrzymał się, kiedy poczuł nóż. Yoongi nawet nie widział
twarzy mężczyzny.

– Nazywam się Taehyung – powiedział mężczyzna, po chwili chwytając Yoongiego za podbródek i przesuwając jego głowę na bok. – Taka piękna cera – mruczał Taehyung.

– Ach! – Yoongi krzyknął. – Przestań, przestań, przestań!

Taehyung zakrył usta Yoongiego, kontynuując dawanie motylich pocałunków na jego szyi.

Yoongi był zdegustowany. Mógł tylko myśleć jak bardzo żałuje, że nie wyszedł razem z Jungkookiem.

Taehyung zszedł rękoma w dół na uda Yoongiego. A blondyn usiłujący krzyczeć, powstrzymywał łzy.

Yoongi próbował kopnąć Taehyunga, ale to tylko go rozzłościło.

Yoongi nie mógł zrobić nic innego jak
krzyczeć głośno, wciąż próbując się uwolnić.

To wszystko działo się w momencie, gdy młody chłopak szedł chodnikiem i nagle usłyszał krzyki z alejki.
Pobiegł w tym kierunku i zobaczył ciemną postać sunącą nożem w kierunku
gardła drugiego człowieka.

Natychmiast wezwał policję, mówiąc wszystko, co widział.

Gdy tylko Taehyung usłyszał policyjne syreny, natychmiast uciekł, zostawiając Yoongiego, który upadł zsuwając się po ścianie.

– Kim on był? – Złapał blondyna za jego kościste ramiona, pomagając mu wstać.

Yoongi nie mógł mówić.
Był w szoku. Po prostu płakał.

Młodszy chłopak pobiegł do niego i przyciągając go do siebie.
Yoongi wzdrygnął się, czując dotyk na swoim ciele.

– Nie wiem, co powiedzieć. Jestem Jimin, to ja zadzwoniłem na policję - powiedział nerwowo chłopiec.

Yoongi krzyknął cicho w pierś chłopca,
informując go, że był wdzięczny.

Jungkook na następny dzień  dowiedział się o tym i zaczął obwiniać się za wszystko.

Płakał. Bolało go to, że wtedy nie był przy nim.

Natomiast rodzice Yoongiego czuli potrzebę, że powinni odejść. Zabrać go do spokojniejszego odosobnionego miejsca, w którym będzie mógł odzyskać siły.

Kilka lat później był Yoongi, który
posiadał kawiarnię, którą dali mu jego rodzice.
Jeden incydent.
Jego rodzice a nigdy nie pytali o powód jego nie mówienia.

Jungkook wszędzie szukał Yoongiego,
ale po prostu nie mógł go znaleźć.

Udało mu się po kilku latach.

Znalazł go.

· · ·

Otworzył drzwi i podszedł do Yoongiego.
Był zaskoczony tym, że blondyn nie reaguje.

– Hyung?

Yoongi skinął głową, a potem uśmiechnął się.

Serce Jungkooka stanęło.
Nie pamiętał go?

Glossophobia ; yoonkook Where stories live. Discover now