Pamiętał wszystko.
To było tak, jakby potrzebował czegoś.
Nie czegoś, bardziej kogoś.A przed sobą miał największy dowód –
Jungkooka.– Przepraszam, przepraszam, hyung – Jungkook zaczął szlochać.
· · ·
Yoongi był naprawdę szczęśliwy.Co mogło być lepsze niż spotkanie ze swoim chłopakiem w piątkowy wieczór na imprezie.
Każdy w ich otoczeniu śmiał się i bawił, a oni nie byli wyjątkiem.
Gdy zadzwonił telefon Jungkooka, Yoongi, zauważając jego wzrok, wzruszył ramionami i usiadł przy barze.
– Hyung, muszę wyjść wcześniej, mój ojciec
dzwonił – powiedział Jungkook.– W porządku, Jungkookie, możesz iść.
Chłopak uśmiechnął się smutno, po czym pocałował blondyna w policzek.
Potem odszedł.
Yoongi był znudzony. Myślał czy jednak wyjść z lokalu, tak jak jego chłopak czy może zostać jeszcze chwilę.
W końcu nie miał nic innego do roboty.– Jak leci, ładny chłopcze? – odezwał się niski głos.
Yoongi zignorował mężczyznę i ominął go, wychodząc z budynku tak szybko, jak to jest możliwe.
Mężczyzna złapał Yoongiego za rękę i pociągnął go tak, że uderzył plecami o ścianę.
Yoongi krzyknął, usiłując wyrwać rękę z uścisku.Nieznany mu nadal mężczyzna był wyższy od niego. Nie był taki silny,ale na tyle by zdołał poradzić sobie z Yoongim.
Mężczyzna przemówił swoim głębokim głosem:
– Gdzie się wybierasz, ładny chłopcze?– Puść mnie – ledwo przeszło Yoongiemu przez gardło.
Mężczyzna położył swoją dużą rękę na jego ustach.
– Możesz być cicho, prawda? Nie chcę, żeby ktokolwiek słyszał, co robimy.
– Nic ze mną nie robisz – Yoongi
oderwał rękę mężczyzny od swoich ust.Mężczyzna wyciągnął nóż, po czym zaczął
powoli sunął nożem wzdłuż gardła Yoongiego.
– Nie chcesz znać mojego imienia? –
Yoongi nie odpowiedział. Wciąż próbował
wydostać się z uścisku, ale zatrzymał się, kiedy poczuł nóż. Yoongi nawet nie widział
twarzy mężczyzny.– Nazywam się Taehyung – powiedział mężczyzna, po chwili chwytając Yoongiego za podbródek i przesuwając jego głowę na bok. – Taka piękna cera – mruczał Taehyung.
– Ach! – Yoongi krzyknął. – Przestań, przestań, przestań!
Taehyung zakrył usta Yoongiego, kontynuując dawanie motylich pocałunków na jego szyi.
Yoongi był zdegustowany. Mógł tylko myśleć jak bardzo żałuje, że nie wyszedł razem z Jungkookiem.
Taehyung zszedł rękoma w dół na uda Yoongiego. A blondyn usiłujący krzyczeć, powstrzymywał łzy.
Yoongi próbował kopnąć Taehyunga, ale to tylko go rozzłościło.
Yoongi nie mógł zrobić nic innego jak
krzyczeć głośno, wciąż próbując się uwolnić.To wszystko działo się w momencie, gdy młody chłopak szedł chodnikiem i nagle usłyszał krzyki z alejki.
Pobiegł w tym kierunku i zobaczył ciemną postać sunącą nożem w kierunku
gardła drugiego człowieka.Natychmiast wezwał policję, mówiąc wszystko, co widział.
Gdy tylko Taehyung usłyszał policyjne syreny, natychmiast uciekł, zostawiając Yoongiego, który upadł zsuwając się po ścianie.
– Kim on był? – Złapał blondyna za jego kościste ramiona, pomagając mu wstać.
Yoongi nie mógł mówić.
Był w szoku. Po prostu płakał.Młodszy chłopak pobiegł do niego i przyciągając go do siebie.
Yoongi wzdrygnął się, czując dotyk na swoim ciele.– Nie wiem, co powiedzieć. Jestem Jimin, to ja zadzwoniłem na policję - powiedział nerwowo chłopiec.
Yoongi krzyknął cicho w pierś chłopca,
informując go, że był wdzięczny.Jungkook na następny dzień dowiedział się o tym i zaczął obwiniać się za wszystko.
Płakał. Bolało go to, że wtedy nie był przy nim.
Natomiast rodzice Yoongiego czuli potrzebę, że powinni odejść. Zabrać go do spokojniejszego odosobnionego miejsca, w którym będzie mógł odzyskać siły.
Kilka lat później był Yoongi, który
posiadał kawiarnię, którą dali mu jego rodzice.
Jeden incydent.
Jego rodzice a nigdy nie pytali o powód jego nie mówienia.Jungkook wszędzie szukał Yoongiego,
ale po prostu nie mógł go znaleźć.Udało mu się po kilku latach.
Znalazł go.
· · ·
Otworzył drzwi i podszedł do Yoongiego.
Był zaskoczony tym, że blondyn nie reaguje.– Hyung?
Yoongi skinął głową, a potem uśmiechnął się.
Serce Jungkooka stanęło.
Nie pamiętał go?
YOU ARE READING
Glossophobia ; yoonkook
ספרות נוערglossophobia; in which, one is in fear of talking. glossophobia; gdzie jeden żyje w strachu przed mówieniem. 2019