━Sixteen

163 18 0
                                    

Następny tydzień Seokjin spędził na myśleniu, podczas gdy Namjoon poświęcał go na obrażanie się.

Jin zdał sobie sprawę, że żałuje faktu, że odrzucił młodszego, kiedy naprawdę zaczynał go lubić, ale wiedział, że nie może sobie pozwolić na przywiązanie się do niego. To skończyło by się źle dla wszystkich.

A Namjoon? Cóż, on po prostu chciał wiedzieć, co zrobił źle. Wszystko było dobrze, a przynajmniej tak myślał. Być może Seokjin nigdy nie był zainteresowany i nigdy nie będzie? Te myśli kłębiły się w jego głowie do czasu jednego dnia podczas zachodu słońca, gdy zobaczył pięknego chłopca siedzącego przy wodzie. Jego serce mówiło mu, aby podszedł i usiadł wraz z nim. Żadne słowa nie były potrzebne, bo cisza w towarzystwie chłopaka wystarczyłaby, aby sprawić, by Namjoon był szczęśliwy. Ale jego głos w środku powtarzał mu, żeby nigdy więcej z nim nie rozmawiał, aby dał mu przestrzeń i zdecydował, że posłucha się swoich myśli, zostając na czubku wzgórza. Stamtąd w ciszy obserwował miłość swojego życia, zanim ten wstał i odszedł.





t/n; Smutne...

Cactus ❧ n.j [TŁUMACZENIE]Where stories live. Discover now