Scenariusz - Hoshi

438 28 13
                                    

Scenariusz dla @Melka224, mam nadzieję że się spodoba. Mam takie przeczucie,że coś nie wyszło ale ocenę pozostawiam wam. :D PS: Jest jeszcze jedno wolne miejsce na zamówienie do zamknięcia kolejki !

Miłego czytania ~


- Powtórzcie to jeszcze raz. - zawołał choreograf.- Czegoś mi tu jeszcze brakuje.

- A może sam byś się ruszył i nam pokazał jak to ma wyglądać, hmm ? - prychnęłam biorąc do ręki butelkę z wodą.

- Wszystko jest dobrze w układzie. Ale potrzebuję tej wisienki na torcie _____.- odparł.

- Ja coś wymyślę. Przecież mamy jeszcze noc. - powiedział mój chłopak.

- Mam nadzieję. Popieram w was dużo wiary,że to wygracie. Zatańczcie jeszcze raz i już dziś dam wam odpocząć. Nie jestem tyranem.- zaśmiał się. Wykonaliśmy utwór i pożegnaliśmy się z trenerem. Zaczęliśmy zbierać swoje rzeczy oraz wyszliśmy z budynku. Spojrzałam na niebo ,w którym było widać miliony gwiazd na głębokim czarnym niebie.

- To do zobaczenia jutro Hoshi. - przytuliłam chłopaka i oddaliłam się. Odwróciłam się jeszcze raz by mu pomachać.

- Do jutra, wyśpij się dobrze ! - wykrzyknął na odchodne.

Może wszystko wyjaśnię. Jestem tancerką, która tańczy na różnorakich koncertach, w tym SEVENTEEN. Jako ,że Hoshi jest bardzo dobrym tancerzem i jesteśmy razem to wytwórnia zgłosiła nas do programu muzycznego. Przeszliśmy przez wszystkie eliminacje i dostaliśmy się do finału, który będzie się odbywał na wielkiej arenie w Seulu. Na opanowanie tańca, który według nas jest dosyć trudny dostaliśmy 2 tygodnie. Mimo,że opanowaliśmy wszystkie ruchy to czegoś nam brakuje. Hoshi powiedział,że coś wymyśli więc wierzę w niego. Niech się śpieszy ,bo właśnie już jutro będziemy stać w świetle reflektorów. Szczerze, to nie stresuję się za bardzo. Jestem już doświadczona w takich stresujących sytuacjach.

Wchodząc do mieszkania, rzuciłam wszystko i co pierwsze poszłam się wykąpać. Higiena i wygoda przede wszystkim. Puszczając ulubioną playlistę wskoczyłam do wanny. Jako,że jutro będzie męczący dzień, postanowiłam urządzić sobie aromatyczną kąpiel. Wlałam kilka kropli olejku lawendowego i wrzuciłam kulę do kąpieli. Rozkoszowałam się tą piękną chwilą. Po wieczornej rutynie poszłam spać, myśląc o niebieskich migdałach.

Obudziłam się wypoczęta i gotowa do działania. Wskoczyłam w milusie kapcie i ruszyłam do kuchni. Lekkie śniadanie będzie w sam raz. Pokroiłam świeże owoce i dodałam do nich jogurt naturalny. Jeszcze szklanka soku pomarańczowego i gotowe. Siadając do stołu, wysłałam Soonyoungowi wiadomość o której ma po mnie przyjść i zaczęłam jeść. Z napełnionym brzuchem i uśmiechem na twarzy poszłam do łazienki. Nie zamierzałam się malować, ponieważ będę malowana przed występem by makijaż pasował do stroju. Wyczesałam włosy w wysokiego kucyka, umyłam twarz i umyłam zęby. Następnie zaczęłam sprawdzać media społecznościowe. Nim się obejrzałam, do drzwi zapukał chłopak. Poszłam mu otworzyć.

- Cześć Kwon.

- Annyeong. - pocałował mnie w policzek. - To jak jedziemy ?

- Wezmę tylko klucze i telefon i możemy ruszać.

Będąc już na miejscu, udaliśmy się do garderoby. Nasz menadżer zajął się papierkowymi sprawami. Dopinając ostatnie poprawki dostaliśmy informację,że występujemy ostatni. Będąc w pełni przygotowani poszliśmy popatrzeć na naszych konkurentów. Tańce niektórych par na prawdę zadziwiały to pomysłowością, to strojem i to jeszcze innymi rzeczami. Obserwując ich doszłam do jednego wniosku.

- Skoro to taniec romantyczny to dlaczego wszyscy są tacy sztuczni ? Powinna bić od nich pasja. Nawet nie do nich samych ale do czego co robią.

- Też tak myślę. - odparł Hoshi. W tym momencie usłyszeliśmy z głośników ,że ostatnia para ma zejść do występu.

- Musimy im pokazać jak rusza się bioderkami. - zaśmiałam się.

- Po to tu jesteśmy. - chłopak wziął mnie w obroty i tanecznym ruchem popędziliśmy na salę.

Światła i reflektory były skierowane na nas. Oczy publiczności wpatrywały się na nas z wyczekiwaniem i zainteresowaniem. Jurorzy sprawdzali każdy nasz ruch. Od rozpoczęcia melodii ruszyliśmy. Co jakiś czas byłam w powietrzu, byłam obracana i lekko stąpałam po ziemi. To wszystko z pasji i miłości. W naszych oczach można było zobaczyć iskierki.

- To co przygotowałeś na koniec ? - spytałam ukradkiem.

- Zobaczysz. - odpowiedział z tajemniczym uśmiechem.

Zbliżając się do końca, znajdowaliśmy się na środku. Muzyka ustała. Poczułam coś miękkiego na ustach. Hoshi mnie pocałował. Oddałam pieszczotę. Gdy oderwaliśmy się od siebie, cała sala stała i biła nam owacje. Ukłoniliśmy się i zeszliśmy ze sceny. Trochę zdezorientowana odwróciłam się do chłopaka.

- Czy to była twoja wisienka na torcie ?

- Szczerze, to do początku naszego występu nie miałem żadnego pomysłu, ponieważ chciałem poobserwować innych. Kiedy powiedziałaś o tej sztuczności nadeszła mnie myśl o pocałunku. Taka wisienka na torcie na koniec całego programu. I w dodatku słodka.

Słysząc to pocałowałam go. Nie spodziewałam się ,że można wpaść na taki pomysł.

- Wiesz, nie żałuję decyzji ,że Cię wybrałam.

- Ja także.

Scenariusze SEVENTEEN | ZAKOŃCZONE |Where stories live. Discover now