Koszmarne noce

397 15 0
                                    

Minął tydzień od zakończenia i nie miłego incydentu. Z mojej koszuli nie zszedł sok, więc ją wyrzuciłam. Przemyślałam przez tydzień kilka spraw, postanowiłam przefarbować włosy na trochę ciemniejszy odcień brązu niż posiadałam. Postanowiłam też zmienić styl, nie mam zamiaru dawać sobą pomiatać za dużo już wycierpiałam. Jeżeli ten skurwiel będzie dla mnie taki wredny to ja też. Umówiłam się do fryzjera na 11 jutro. Zeszłam na dół coś zjeść, bo dochodziła godzina 14, zajrzałam do lodówki nic oczywiście nie było. Zapomniałam wspomnieć, że moi rodzice pojechali na Majorkę, a mnie zostawili, bo jak to oni stwierdzili ma być to wypad dla dorosłych z państwem Triss. Byłam zła też chciałam gdzieś jechać, ale oni zawsze mnie tak zostawiają. Nie rozumiem moich rodziców, jak mogą zadawać się z rodzicami tego idioty, ale ich wybór. Stwierdziłam, że pojadę do sklepu, a właściwe pójdę, sklep jest tylko 15 minut drogi od mojego domu. Poszłam do swojego pokoju po pieniądze i wyszłam z domu. Kwadrans pózniej byłam w sklepie i brałam potrzebne produkty. Nagle ktoś mnie popchnął.

- Uważaj jak łazisz suko!  - usłyszałam ten obrzydliwy głos, już wiedziałam do kogo należy.

- He ... Hero zostaw mnie.

-Naucz się mówić kretynko to pogadamy - syknął

Nie wiedziałam co powiedzieć, a właściwie to wiedziałam, ale się bałam

-Selena teraz, albo nigdy - podpowiadała mi moja intuicja

Zebrałam siły psychiczne, jak i te fizyczne. I mu odpowiedziałam, jeżeli mam skończyć ze starą Seleną muszę zacząć dziś.

-To nie ja dostałam dyplom dla największego nieuka hahah - zaśmiałam się niepewnie

Spojrzałam na chłopaka, był cały czerwony i wkurzony. Nie wiedziałam co robić, więc ciągnęłam kłótnie dalej.

-Pamiętaj, że za mądrego i wspaniałego uważają Cię tylko twoi kumple i Connie!

- Słucham, kurwo co masz do Connie?! - wysyczał mi prosto w twarz, był wkurzony, cały czerwony

- Oj nie udawaj, że nie wiesz? Connie, twoja cudowna Connie miała w ustach więcej kutasów, niż jest ludzi u nas w szkole, ale wiesz co mnie najbardziej bawi, że jesteś taki głupi. A teraz łaskawie daj mi święty spokój - odwróciłam się na pięcie i odeszłam zostawiając wkurzonego Trissa

Byłam zaskoczona swoją pewnością siebie. Nigdy taka nie byłam, ale nie będę znowu kozłem ofiarnym.

Wkładałam ostatnie rzeczy do koszyka, jak poczułam znowu te cholerne pieczenie na moim policzku.

-Nigdy, więcej nie wyzywaj mojej dziewczyny szmato - krzyknął

Szczerze spodziewałam się, że dostanę w pysk, ale było mi to obojętne, bo i tak było 1-0 dla mnie.

-Wiedziałam, że jesteś niezrównoważony psychicznie, ale że tak bardzo to nie miałam pojęcia. Wal się - powiedziałam półszeptem

3 godziny później

Wróciłam do domu jakieś dwie godziny temu. Zdążyłam rozpakować zakupy i zrobić sobie obiad. Teraz odpoczywałam oglądając mój ulubiony serial czyli Grę o tron, niestety ktoś zakłócił mój odpoczynek dzwonkiem do drzwi. Niechętnie wstałam otworzyć i zobaczyć kogo sprowadza do mnie.

- Hero, co ty tu robisz - zapytałam, ale nie uzyskałam odpowiedzi, bo chłopak mnie popchnął i wszedł do środka.

Młody mężczyzna rzucił się na kanapę w moim domu. Nie wiedziałam co się dzieje.

- Kurwa z tego co wiem nie przyjaźnimy się, nie kolegujemy się, my się nienawidzimy, a właściwie to ty masz do mnie jakiś problem - krzyknęłam

Chłopak, wstał i napluł mi w twarz. Wkurwił mnie chuj, więc zacisnęłam rękę w pięść i wycelowałam mu w nos. Usłyszałam dźwięk łamanej kości, tak złamałam nos najgroźniejszej osobie w szkole.

- Ty kurwo, coś ty zrobiła - Zaryczał

- Prosiłam grzecznie, żebyś wyszedł nie posłuchałeś, naplułeś mi w pysk, czego się spodziewałeś ,że może będę jak Connie i będę Cię błagać. Hero powiem Ci ostatni raz wypierdalaj z mojego domu - krzyczałam

Chłopak wyszedł trzaskając drzwiami, tak walnął ,że lustro spadło. Posprzątałam, bo przecież nie będę czekać, aż wrócą moi rodzice. Postanowiłam ogarniać się do spania, byłam wyczerpana dzisiejszym dniem. Nie byłam głodna, więc ominęłam jedzenie kolacji. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka. Nagle usłyszałam huk, spojrzałam się i zobaczyłam, że ktoś wybił mi okno kamieniem. Wiedziałam, że to ten skurwiel. Zbiegłam po schodach, w między czasie dzwoniąc do firmy, która wstawi okno. Kiedy byłam pod drzwiami tego frajera, pomazałam mu drzwi, potem skierowałam się do jego okien w salonie, wzięłam potężny głaz i rzuciłam mu w okno. Szyby się posypały, a ja szybko uciekłam.


Hejka

Mam nadzieję, że wam się podoba :)

Same old loveWhere stories live. Discover now