🍬9🍬 Post na fb

7.4K 392 216
                                    

Był już ranek, otworzyłem oczy i tak jakby nic nie czułem. W sensie chodzi o uczucia... Żadnego smutku, zadowolenia, gniewu. Po prostu nic. Pustka.

Chciałem sprawdzić która jest godzina, więc  sięgnąłem ręką pod moją poduszkę gdzie zawsze kładłem mój telefon, ale go tam nie było.

Nagle przypomniało mi się, że wczoraj miałem zamiar go szukać, ale coś nie pykło i totalnie olałem to gdzie jest.

Przez chwilę się tym nie przejmowałem, olałem to, ale po tym jak przez myśl mi przeszło, że przecież nie mam tam hasła ani nic i każdy może się do niego dostać to zacząłem lekko panikować.

Spojrzałem na dół by zobaczyć czy Sebastian jeszcze śpi, ale go tam nie było. Zszedłem więc po drabince i udałem się do toalety.

Dokładnie ją przeszukałem, a po telefonie ani śladu. Ku mojemu zdziwieniu była ona czysta, aż mnie to zdziwiło, że po wczorajszej bibie nie znalazłem tam ani jednego gówna przyklejonego do ściany lub co najmniej podpaski na lustrze czy na suficie.

Udałem się do salonu by włączyć TV i zobaczyć która jest godzina oraz jaki mamy dzień tygodnia. Jeśli to poniedziałek to mam przesrane, bo pewnie jestem już spóźniony do szkoły. Ale gdyby tak logicznie pomyśleć to Sebuś by mnie chyba obudził, nie?

Poniedziałek, 10:09.

- No zatłukę tego pajaca, że mnie nie obudził! - Wydarłem się niemalże na cały dom.

Ale z drugiej strony... Troszkę wolnego mi nie zaszkodzi.

Nagle usłyszałem kroki z kuchni zmierzające w stronę salonu, w którym właśnie siedziałem i oglądałem Gumballa.

Jestem w dupie.

Sebastian nie bij mnie plz.

I chuj i tak to zrobi.

Już po chwili stał przede mną blondyn z poważnym wyrazem twarzy. Mój oddech nagle stał się przyspieszony, boję się tego chorego pojeba. I co mi teraz zrobi? Może mnie zacznie podduszać huh? Jebany masochista. Jebane bdsm. Jebane życie.

Wyrwał mi pilot z ręki i wyłączył telepudełeczko.

- Co ty sobie wyobrażasz?! Co ty robisz?! To był jeden z najnowszych odcinków! - Wstałem i zacząłem się na niego wydzierać.

- Gówno mnie to interere, nie podnoś na mnie głosu, gówniarzu. - Jego głos stał się silny i donośny. Po wypowiedzeniu tego zdania popchnął mnie na kanapę i usiadł na moich kolanach tak bym nie mógł się wydostać.

- Puszczaj mnie. - Warknąłem patrząc mu się w oczy, na co on tylko parsknął.

Poczułem jak daje mi z liścia.

- Ładniej, braciszku. - Uśmiechnął się i oblizał usta.

Co za chory niewyżyty pojeb.

Nagle jego telefon zawibrował, a ten sięgnął po niego i otworzył powiadomienia.
Po otworzeniu go spojrzał na mnie wyraźnie zszokowany i wkurwiony, a ja nie miałem pojęcia co takiego zobaczył.

- Ty... Ty dziwko... Jak mogłeś... - Wykrztusił z siebie po czym zaczął mnie okładać pięściami. Niemalże natychmiastowo zalałem się łzami i co chwila pytałem się za co i co się stało co on takiego zobaczył.

W pewnej chwili gdy leżałem już z krwawiącym nosem zatrzymałem go łapiąc go za nadgarstki.

- Powiedz mi proszę... Powiesz co takiego zobaczyłeś. - Blondyn po tych słowach podał mi swój telefon i to co tam zobaczyłem było dla mnie równie szokujące jak dla Sebastiana.

Ktoś z mojego konta na fb wstawił moje zdjęcie z Tomkiem, z którym się całuję, a ten ma swoje ręce na moim tyłku. Ja miałem ręce pod jego koszulką. Zdjęcie było podpisane ,,Mój nowy chłopak 💓💓😍😇🔥😄" i byli na nim oznaczeni niemalże wszyscy moi znajomi, łącznie z Sebastianem.

Spojrzałem na Sebastiana i znowu zacząłem ryczeć. Skoro ta osoba dorwała się do mojego FB to pewnie dorwała się też do gg i jestem już skończony.

Minęła chwila póki blondyn zorientował się, że ten post to nie moja sprawka.
Zaczął mnie przytulać i mnie przepraszać, ale ja się go po prostu bałem.

Wstałem, poszedłem się ubrać w byle jakie ciuchy i wyszedłem z domu to wszystko przemyśleć.

___________________________

Chodziłem sam po parku, czasami ludzie patrzyli się na mnie dziwnie. Wiem, że oni wiedzą, że powinienem być teraz w szkole, ale mam na to wywalone.

Usiadłem na ławce i zacząłem myśleć kto mógł zabrać mój telefon i wstawić tego posta. I czy cokolwiek wypisywał do moich znajomych. Co jeśli zniszczy mi opinie w szkole? A zresztą... Co ja gadam, i tak już jest zniszczona.

Po chwili miałem zamiar wstać z ławki, ale obok mnie zauważyłem jakąś karteczkę, której wcześniej tutaj nie było.

Wziąłem ją do ręki i przeczytałem:

Jeśli chcesz odzyskać swój telefon to przyjdź jutro za szkołę o godzinie 23:00 sam. W przeciwnym razie wszystkie screeny twoich rozmów na GG zostaną opublikowane z twojego konta na fb i wszyscy twoi znajomi dowiedzą się jaka z ciebie męska dziwka. Czekam.

Nie mogłem uwierzyć w to co właśnie przeczytałem. Zacząłem się nerwowo rozglądać naokoło, ale nikogo nie było. Wszyscy tak jakby zniknęli.

Wstałem, wziąłem kartkę i wyrzuciłem ją do pobliskiego kosza na śmieci. Po tej czynności zacząłem powoli iść w stronę domu, pomimo tego, że nie za bardzo miałem na to ochotę.

Be My Big Brother 💞Where stories live. Discover now