8.

1.1K 60 3
                                    


Jughead:

                                      Nie wiedziałem co robić. Elisabeth nie była taka jak inne. Strasznie by się załamała. Nie mogłem jej tego zrobić. Bardzo boję się reakcji chłopaków na to że chcę być z  idealną dziewczynką. Zwłaszcza z tym faktem kim jestem. Jezu co ja gadam kur*a ona mnie traktuje jak przyjaciela i to tylko tyle. Czemu mi tak zależało. Przyjechaliśmy do Pop's niedługo po piątej. Gdy usiedliśmy i zamówiliśmy Betts spytała:

-Do kina pojedziemy motocyklem?

-Nie skocze po samochód i pojedziemy autem.

-Aha tak myślałam, Jug mogę cię o coś zapytać? Tylko obiecaj że odpowiesz szczerze.

-Postaram się.

-O co poszło w tej sprzeczce w gangu i dlaczego oberwałeś.


Betty: 

                                      Stchurzyłam chciałam tylko zapytać dlaczego się mną interesuje i czemu wogule spędza ze mną czas. No, ale nie ja nie mogę. Zresztą i tak by nie odpowiedział szczerze.

-Emm no to było coś głupiego,  ktoś wpadł na głupi pomysł. Serio nic takiego.

-W gangach zawsze tak jest?- spytałam niewinnie.

-Nie- i wtedy przyszło nasze jedzenie, zajęliśmy się jedzeniem i już więcej nie wracałam do tego tematu, ewidentnie nie chciał o tym rozmawiać, a ja nie chciałam być natrętna.

                                     Czas zleciał szybko, a przynajmniej szybciej niż z rudym dzbanem. Gdy zrobiło się ciemno, Jug szybko chodź kazałam mu wolno pojechał do domu po samochód i w jakieś 5, 10 minut wrócił z samochodem. Nie wiem dlaczego nie mogłam z nim pojechać po ten samochód. Podczas filmu go spytam. Po co się mną interesuję? Po co? Nie rozumiem, i raczej nie zrozumiem. 

                                   Gdy przyjechaliśmy do kina, film prawię się zaczął. Jug wybrał jakąś komedie, nie bardzo mnie interesowało co będziemy oglądać. Ważniejsze są jego odpowiedzi, na moje zapewne głupie pytania. Film się zaczął i nadszedł ten stresujący moment, przynajmniej dla mnie. Powoli wyciągnął rękę, aby mnie objąć. Dobra ogarnij się dziewczyno i zacznij pytać.

-Jug?- spytałam nieśmiało, liczyłam na to że nie usłyszy wtedy mogłabym sobie odpuścić.

-Tak?-cholera usłyszał, dasz radę, tak ja dam radę.

-Tak się zastanawiałam- powiedziałam powoli ważąc każde słowo- Dlaczego się mną zainteresowałeś- spytałam prawię zapadając się pod ziemie.

-Hmm bo jesteś inna, w dobrym tego słowa znaczeniu- wymruczał delikatnie- i...- pochylił się powoli nade mną. Delikatnie musnął moje usta, totalnie traciłam panowanie, nie wiedziałam co robić, po prostu chaotycznie powtarzałam ruch jego ust. Zaczął delikatnie zanurzać rękę w moich włosach i wtedy to do mnie dotarło. Przecież on chce mnie tylko wykorzystać, te wszystkie miłe słówka, te miłe gesty. To wszystko było ustawione żeby się ze mną przespać. Są dwa wyjścia: a) Poddaj się namiętności i bądź jego kolejną zdobyczą. b) Przerwij to i wyjdź na idiotkę, którą jesteś. Wybieram odpowiedź b. Powoli to przerwałam, tak jak z rudym. 

-Nie- powiedziałam cicho.


Bad relationshipOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz