Elisabeth:
Wychodziłam własnie z domu, ponieważ Jughead przyjechał już motocyklem.
-Witam księżniczkę- powiedział entuzjastycznie i podał mi kask.
-Hej- mruknęłam i wsiadłam na motocykl. Jughead szybko odpalił maszynę i ruszył. Przyjechaliśmy do Pop's po kilku minutach. Wybraliśmy ten stolik co zawsze i zamówiliśmy coś do jedzenia, ja wzięłam milkshake, a Jughead uwaga kto by się domyślił. Burgera, nieprawdopodobne prawda? Nie wiedziałam od czego zacząć.
-To o czym chciałaś porozmawiać, bo wolałbym przejść do rzeczy- powiedział wgryzając się w hamburgera.
-Do rzeczy?- starałam się to przedłużyć jak najbardziej.
-Eee nie ważne- mruknął.
-Dobrze teraz ja przejdę do rzeczy, dlaczego pobiłeś Justina?- spytałam szybko, a Jug prawie wypluł swoje jedzenie na talerz. Przeżuł i spytał.
-Co?!
-To- odpowiedziałam twardo.
-Ja go nie- przerwałam mu pokazując filmik.
-Ty go pobiłeś- powiedziałam.
-Ojej co za problem. Denerwował mnie.
-Denerwowało cię to że był moim chłopakiem. Włączyłam głos i wszystko słyszałam.
-Skąd masz ten filmik?
-Nie odbiegaj od tematu.
-O co ci chodzi? Nie był pierwszym ani ostatnim chłopakiem, którego pobiłem- robił ze mnie wariatkę. Przez chwilę zwątpiłam czy jest sens dalej się awanturować, bo może rzeczywiście przesadzam- Nie uważasz że to trochę głupie oskarżanie mnie o to że jetem zazdrosny?- spytał patrząc mi prosto w oczy i uśmiechając się zaczynałam w siebie wątpić. Odwróciłam wzrok i spojrzałam gdzieś dalej za Jugga i wtedy zobaczyłam Toni. Czy to na pewno ona? Tak to ona na pewno, no cóż pewnie przyszła coś zjeść. Wtedy dostałam powiadomienie i sięgnęłam po telefon.
Od Toni: Nie daj się zmanipulować, wiem o wszystkim. W kabinie jest tyle miejsca że na spokojnie można zmieścić tam torebkę, a jeżeli poleży chwilę na podłodze nic się jej nie stanie, chodziło tylko o to żebyś zapisała sobie ten filmik. Nie poddawaj się!
Spojrzałam z powrotem na Jugheada i chciałam spróbować się mu postawić.
-Nie Jughead, nie wiem dlaczego bijesz moich chłopaków. Weźmy prosty przykład: Archie, Justin. Gdybym była z jakimś twoim kolegą też byś go pobił?
-Betty proszę cię bądź poważna- spojrzał na mnie z miną zażenowania.
-To w takim razie co znaczyły słowa: "Nie rusza się czyjejś własności"?- przewrócił oczami i spojrzał na mnie naburmuszoną miną.
-No to prawda- burknął.
-Czyli co jestem twoją własnością?- obruszyłam się.
-Nie po prostu oni na ciebie nie zasługują. Rozumiesz?
-To kto na mnie zasługuje?- znowu przewrócił oczami.
-Skończymy ten temat?- spytał zirytowany.
-Jeżeli odpowiesz mi na moje pytanie.
-Boże, a co ja Keller jestem żeby ci chłopaków szukać?
-Jug no!- nagle wstał i ruszył do wyjścia, zdezorientowana tylko patrzyłam się na niego. Stanął w drzwiach i pokiwał głową dając mi znak żebym szła za nim. Wstałam i podeszłam do Jugga, który siedział już na motocyklu.
CZYTASZ
Bad relationship
RomanceElizabeth jest miłą spokojną dziewczyną, przyjeżdża do Riverdale nie z byle powodu, Jughead typowy Cassanova Riverdale Hight. Czy Jug zmieni się dla Betty, a może odwrotnie? Jeśli wam się podoba pokażcie mi to.