#8

494 20 3
                                    

Wstałam o 6.25 i zauważyłam, że Martinus śpi na moim łóżku. Poszłam do łazienki, aby się ubrać. Następnie sprawdziłam rozpiskę wycieczki i dziś mieliśmy jechać do ZOO.  Usiadłam na łóżku i siedziałam tak do momentu, kiedy reszta się obudziła. Pozostała trójka szybko się ogarnęła i weszliśmy na śniadanie. Zjedliśmy sałatkę, na którą chłopaki trochę narzekali, a później powróciliśmy do pokoju tylko po telefon, pieniądze i słuchawki. Następnie ruszyliśmy na miejsce zbiórki. Usiedliśmy w autokarze tak, jak wczoraj. Tym razem to chłopak włączył muzykę i podzielił się słuchawką. Jechaliśmy tak dwie godziny, a w tym czasie blondyn usnął. Nagle napisała do niego Wika. Wiem, że nie powinnam, ale szybko przeczytałam "Ejj jest sprawa..." Ona ewidentnie się w nim podkochiwała. Wiadomo, co oznaczała ta wiadomość.

Pov. Martinus•

Obudziła mnie Elena i powiedziała, że dostałem wiadomość. Nie mówiła nic więcej. Spojrzała na mnie tylko, ale zauważyłem, że jest coś nie tak. Jeszcze wczoraj jej oczy miały w sobie ten delikatny błysk i małą iskierkę, a teraz? Jej tęczówki były takie, jak w dniu, w którym ją poznałem- takie smutne, przygaszone i bez uczuć. Zacząłem się o nią obawiać, bo mimo pozorów jest miłą i fajną dziewczyną.

Sprawdziłem chat. Była to Wika.

Wiciuch😜😂❤️
Aktywny(a) teraz

Ejj jest sprawa

Jaka??🤔

No bo ja...
Podobasz mi się🤫
Zakochałam się w tobie❤️

Spotkajmy się dziś na początku tego lasku przy hotelu...

Nie da się wcześniej??

No ok to pogadamy w 4 oczy na miejscu

Okk

Byłem tym bardzo zdziwiony. Wika się we mnie podkochuje, a mi się ona nie podoba. Moje serce wybrało inną dziewczynę, która obecnie siedzi obok. Tak, mam na myśli Elenę. Nie powiedziałem jej tego, bo nie znamy się na tyle dobrze, aby się przede mną otworzyła i żebym mógł jej to wyznać...

•Pov. Elena•

Nie mogłam się powstrzymać i potajemnie spoglądałam na chat. Poczułam jakieś ukłucie. To drut od stanika. Wiedziałam, że Wika lubi Tinusa, ale nie wiedziałam, że aż tak. Oboje mają prawo do szczęścia i jeżeli chłopak odwzajemnia uczucie, to nie będę stała im na drodze.
   Zaczęłam żałować, że ucieka ze mnie ta suka bez uczuć, więc postanowiłam wrócić do tego. Nie mogłam pozwolić sobie, aby kolejne osoby takie jak Tin mnie raniły. Byłam na niego jakoś dziwnie wściekła. Nie potrafiłam jednak określić dlaczego, więc moje serce przepełniło się jakąś zagadką i smutkiem (!?). Nie mogłam tego okazać, więc do końca drogi, która trwała 30 minut, zupełnie nie odzywałam się do nastolatka. Wydawało mi się, że nie mam o czym. Nie potrafiłam sama sobie odpowiedzieć na nurtujące pytania.

Na miejscu zaczekałam na Nati i Maca. Po chwili cała klasa zebrała się pod autobusem i nas policzono. Każdy z nas otrzymał bilet i weszliśmy do środka. Zwiedzaliśmy miejsce dobre 3 godziny, a następnie poszliśmy na obiad- żurek i bigos. Nawet dla mnie było to dziwne połączenie, ale postanowiłam się nie odzywać. Unikałam nawet kontaktu wzrokowego z chłopakiem. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać, co go wyraźnie dziwiło, ale to nie takie istotne. Przejdźmy więc zatem do rzeczy...

Suka bez uczuć/ Martinus GunnarsenWhere stories live. Discover now