4.

1.2K 72 125
                                    

Zayn westchnął cicho wycierając ściereczką stolik. Na prośbę swojej przyjaciółki zmienił ją na zmianie, by mogła udać się do lekarza, a Louis zabrał dzieci do siebie, co bardzo go ucieszyło. Miał odebrać je dopiero pod wieczór, kiedy sam ogarnie wszystkie swoje sprawy.

Dzwoneczek wiszący nad drzwiami oznajmił nowego klienta.
Do pomieszczenia weszła Rita w towarzystwie jakiegoś mężczyzny. Zajęli stolik przy oknie, czekając na obsługę.

- Czy mogę przyjąć zamówienie? - Zayn podszedł do stolika z firmowym uśmiechem do ich stolika.

- Oh Zayn, cześć - przywitała się z lekkim uśmiechem - Chciałabym dwa razy latte i jedną czarną, bez cukru - powiedziała patrząc na niego.

- Oczywiście, dostarczę zamówienie do 8 minut - udał się przygotowując zamówienie, w międzyczasie obserwując tą dwójkę.

Po upływie tego czasu, gotową kawę podał do stolika.

- Proszę - mruknął pod nosem.

- Dziękuję - powiedziała, a Zayn odszedł idąc na zaplecze. Kiedy przekraczał próg zauważył kątem oka Liama wchodzącego do kawiarni, więc szybko się schował.

- Przepraszam za spóźnienie - zdjął swój płaszcz i odwiesił go - Zamówiłaś dla mnie? - uśmiechnął się się całując kobietę w policzek i upijając odrazu łyk kawy, która smakowała bardzo znajomo - Więc o co chodzi?

- No musimy zacząć planować wesel Li, obiecałeś mi to miesiąc temu - powiedziała dziewczyna wyjmując katalog.

- Zostało jeszcze sporo czasu - odstawił filiżankę - Masz tyle przyjaciółek, one nie mogą ci pomóc?

- Chyba to my musimy wybrać miejsce? - spytała oburzona.

Brunet niechętnie, ale przytaknął, bo co innego miał zrobić?

- Tak - przytaknal ciężko - Szukałaś już coś?

- No właśnie nie - pokręciła głową.

- Możemy obejrzeć - westchnął - Ale potrzebuje czegoś słodkiego.

- No dobrze - powiedziała, patrząc w kierunku Zayna, który wyszedł zza plecza. - Zayn? Mogę prosić jeszcze o trzy kawałki ciasta? - spytała na co Mulat pokiwał głową i podszedł do barku gdzie były ustawione były słodycze.

Liam przeniósł swój wzrok na katalog. Wszystko wydawało mu się takie samo, kolorowe i nijakie. Wolałby nie pomogać w żadnych przygotowaniach, ale musiał, bo obiecał.

- Proszę. Wasze cista. Coś jeszcze? - Payne usłyszał dobrze mamy mu głos przez co podniósł wzrok.

- Zayn - uśmiechnął się, patrząc na niego dłużej niż powinien.

- Liam, witaj - pokiwał głową, posyłając mu sztuczny uśmiech i spojrzał na Ritę.

- Co u ciebie? - zapytał, wciąż patrząc na niego. Nie interesowało go już nic oprócz Malika.

Chłopak zaczął otwierać już usta, jednak dziewczyna widząc co zaczęło się dziać odesłała go, mówiąc, że już nic nie trzeba. Czarnowłosy pokiwał głową nie odpowiadając na pytanie i ruszył do swojego stanowiska pracy.

- Co ty zrobiłaś? - warknął na nią.

- No przecież pytał się czy coś podać - przewróciła oczami.

- Rozmawiałem, a Ty się wtrąciłaś - rzucił katalogiem.

- Oj proszę cię, nie rób scen - prychnęła.

- Nie ja wtrącam się w rozmowy! - spojrzał na nią, będąc już na prawdę zły.

- Dajcie spokój, ludzie się patrzą - wtrącił się Tom - Chyba , że chcecie być zaraz nagrani i krążyć w internecie.

Mr. Hard część 1 & 2 Where stories live. Discover now