Marinette
Od pewnego czasu po internecie krążył tak zwany Chapstick Challenge. Polegał on na tym, że jedna osoba ma na ustach jakąś smakową pomadkę, a druga musi zgadnąć, jaki ma smak.
Większość osób w naszej szkole już go zrobiła. Ivan i Mylene, Alix i Kim, Alya i Nino, nawet Sabrina i Max.
Chciałam bardzo zapytać Adriena, ale wstydziłam się. Poza tym, wiedziałam, że Chloe zapewne, jak zwykle, mnie uprzedzi.
Po skończonych lekcjach wyszłam z Alyą, Nino i Adrienem przed szkołę i nagle, nie wiadomo skąd, wparowała Chloe i odepchnęła mnie na bok.
- Adrikins! Słyszałeś o tym nowym Challengu - Chapstick Challenge? Słyszałam, że jeszcze go nie robiłeś, ani ja. Więc, zaakceptujesz moje wyzwanie? – Uwiesiła się szyi Adriena.
- Wybacz Chloe, ale ja... - Jego spoczęły na mnie. – Umówiłem się już z Marinette.
Prawie się przewróciłam. Alya i Nino otwarli szeroko usta. Chloe drgnęła powieka.
- Że z nią?! Chyba żartujesz! Szantażuje cię czymś, czy co?! – krzyczała wściekła.
- Chloe, uspokój się. To moja decyzja i musisz się z nią pogodzić. – Adrien spojrzał na nią surowo.
- Żałosne, absolutnie żałosne! – Odwróciła się na pięcie i odeszła.
Chłopak spojrzał na mnie.
- Przepraszam za to. Spanikowałem. Oczywiście, jeśli nie chcesz to nie musimy tego robić. – Spuścił głowę zawstydzony.
- Nie, jest w porządku. To może u mnie za... Godzinę? – spytałam niepewnie.
- W porządku. Jako, iż to ja cię w to wciągnąłem, przyniosę pomadki. – Uśmiechnął się. – Do zobaczenia później.
Adrien
Przyznaję, spanikowałem. Nie chciałem robić tego z Chloe. Owszem, jest moją przyjaciółką z dzieciństwa, ale nic więcej. Natomiast Marinette, cóż... Od pewnego czasu coś się zmieniło. Gdy Lila była zaakumanizowana w Kameleona, Marinette była taka opanowana, pomimo, iż wiedziała, że ona kłamie. Gdy szukałem wymówki spojrzałem na Mari i wiedziałem, że naprawdę chcę to z nią zrobić.
Godzinę później wszedłem za Mari do jej pokoju. Był dokładnie taki, jakim go zapamiętałem, gdy byłem tu ostatnio. Usiedliśmy na dywanie.
- To... Kto zaczyna? – spytała zakłopotana.
- To może panie przodem?
Mari niepewnie kiwnęła głową i sięgnęła po pomadkę,a ja zamknąłem oczy.
Chwilę później powiedziała, że mogę je już otworzyć.
Spojrzałem w jej fiołkowe oczy, które teraz patrzyły na mnie uważnie. Powoli przysunąłem się do niej, ona zrobiła to samo. Nasze usta dzieliły milimetry. Po chwili smakowałem jej wargi. Wanilia - pomyślałem.
Odsunąłem się od dziewczyny.- Wanilia? - Popatrzyłem z uśmiechem na zdezorientowaną niebieskooką.
- Tak - potwierdziła. - Teraz twoja kolej.
Sięgnąłem po pomadkę. Mango. Może być.
Nałożyłem specjalnie cienką warstwę by nie mogła od razu zgadnąć.
- Dobra, możesz otworzyć oczy - poleciłem.
Dziewczyna powoli, lecz z większą pewnością, przysunęła się do mnie.
Pocałowała mnie w usta. Poczułem jej zapach malin i kwiatów pomarańczy. Ciekawie czy to są jej perfumy? A może płyn do kąpieli?
Po jakimś czasie odsunęła się ode mnie, a ja złapałem się, że nie chciałem przestawać.
- Mango? - Popatrzyła na mnie.
- Bardzo dobrze - potwierdziłem i założyłem jej kosmyk włosów za ucho. Uroczo się zarumieniła.
Marinette
CAŁOWAŁAM Adriena Agreste'a! ON mnie pocałował!
Byłam w głębokim szoku, ale starałam się nie dać tego po sobie poznać.
Chwyciłam kolejną pomadkę. Jabłkowa.
Rozprowadziłam ją po wargach i ponownie zaczęliśmy się całować.
- Jabłkowa - powiedział pewnie, a jego wzrok spoczywał na moich ustach. Jego oczy kipiały pożądaniem.
Nagłe telefon Adriena zadzwonił. Jego ochroniarz.
- Muszę już iść - powiedział zrezygnowany i ostatni raz mnie pocałował, tym razem bez pomadki. - Jeszcze jedno, Marinette - Popatrzył mi w oczy. - Zechcesz zostać moją dziewczyną?
Totalnie mnie zatkało.
- Z-z przyjemnością - uśmiechnęłam się, będąc lekko różowa.
- W takim razie do jutra, Mari. - Puścił mi oczko i wyszedł.
Usiadłam na krześle. Serce biło mi jak szalone.
- Właśnie zostałam dziewczyną, samego Adriena Agreste'a - powiedziałam z niedowierzaniem.
CZYTASZ
Historie Miraculous
FanfictionKrótkie historie z Miraculum: Biedronka i Czarny Kot w większości o Marichat. Zapraszam do czytania. Okładka wykonana przez @xingusiax. Dzięki wielkie!