Rozdział 6: Rurki po domu?

909 78 54
                                    


Wszystko, co irytuje nas w innych może nas zaprowadzić do zrozumienia samego siebie

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

Wszystko, co irytuje nas w innych może nas zaprowadzić do zrozumienia samego siebie.

⌜Min Yoongi⌟

Ucieczka po picie była dobrym wyjściem, jednak miała w sobie jeden, męczący minus. Zostałem sam z męczącymi mnie myślami, które nieprzyjemnie odbijały się o każdy zakamarek mojego umysłu. Nie chciałem nad tym gdybać, ale sam niekontrolowanie ciągle do tego wracałem! Wszystkie myśli były oczywiście związane z sytuacją sprzed chwili, których nie mógł nikt zagłuszyć. Chociaż czy to nie lepsze niż słuchanie tych durnowatych pytań Junga? Co on tak właściwie sobie myślał?

     Ja i on? Związek? To brzmi tak... Irracjonalnie.

     Nie bym był jak Park, który odrzuca wszelkie sygnały o byciu gejem. Jednak trudno było mi się z nimi pogodzić, bo owszem, rozważałem taką opcję. Znam Hoseoka długi czas, spędzając prawie każdy dzień razem. To była dobra wymówka do zakochania się? Poza tym, czasem zdarzyło mi się odczuć w stosunku do niego zazdrość, czy na gwałt pragnąc jego uwagi.

     Może ja już jestem zakochany?

     Młodszy chłopak także, skoro o takie coś pyta? Byleby nie zauważył mojego dziwnego zachowania, przez co teraz mnie sprawdza. To byłoby okropne z jego strony. Nie robię, przecież nic nadzwyczajnego w stosunku do niego?

     Potrząsnąłem delikatnie głową, otumaniony tymi myślami. Droga do sklepu po sok nie była zdecydowanie najlepszym miejscem na podejmowanie takich decyzji. Potrzebowałem do tego ciszy, łóżka i przywołaniu paru wspomnień z Hoseokiem, aby mógł zbadać bardziej naszą relację.

     Teraz powinienem się skupić na planie swatania Królika i Szczeniaka. W końcu sam go wymyśliłem. Jung miał pisać z Parkiem, więc powinienem to jak najszybciej skontrolować. Jeszcze popsuje mój genialny oraz wspaniały plan!

— Myślałem, że już nigdy nie wrócisz... — zwrócił mi uwagę Hoseok, którego mina mogła świadczyć tylko o tym, że naprawdę długo się zbierałem ze sklepu. Faktycznie, trochę przystanąłem w regałach produktów, bez większego celu. Patrzenie na kolorowe etykietki pozowało mi się rozluźnić.

— Była... Kolejka? — niepewny swoich słów, postanowiłem to wytłumaczyć. Żadnej kolejki nie było, był za to problem w postaci moich myśli, który spowodował moją długą nieobecność.

— Ugh... No dobra, siadaj już. Mam newsa — westchnąłem, a młodszy zaraz się ożywił, wymachując swoim telefonem w dłoni. Coś musiało się stać, oby dobrego.

— Mam nadzieję, że nie niczego nie zepsułeś w naszym genialnym planie? — zapytałem z wyraźnymi wątpliwościami w głosie. Ostatnio Jung nieźle panikował mi przez czat. Mimo że wyglądał szczęśliwie, to nie do końca wierzyłem w jego umiejętności dedukcji oraz odczuwania empatii. Szczególnie z Parkiem.

HOMOPHOBIC┊ᴊɪᴍɪɴ x ᴊᴜɴɢᴋᴏᴏᴋDonde viven las historias. Descúbrelo ahora