4.0

5.7K 352 19
                                    

BARDZO WAŻNE pytanie pod rozdziałem x

♡ s a m e r a h 

Zadrżałam.  Jego dłonie wędrowały w dół mojego ciała aż do bioder. Nie był już zły, choć może jednak. Nie mogłam tego wiedzieć. Jego usta poruszały się na moich, czekając aż ja odwzajemnię pocałunek. Jakby mnie przepraszając, za to co zrobił wcześniej. Nie odpowiedziałam na pocałunek. Powoli zaczął się odsuwać, próbując po raz ostatni i lekko przygryzając moją wargę. Chciałam tego, ale jakaś część mnie powstrzymywała. Kiedy on to zrozumiał, zadrżał.

Byłam przestraszona, moje dłonie pociły się a ciepło jego ust było wciąż odczuwalne.

Stał przede mną z pustym wyrazem twarzy.

– Proszę, powiedz coś. – błagał, patrząc prosto w moje oczy.

– Nie mam nic do powiedzenia. – wyjąkałam.

– Okej, rozumiem Sam. – powiedział, po czym podrapał się po brodzie spuszczając wzrok. Zamyślił się.

☯ z a y n 

Spojrzałem w dół, tonąc na moment w swoich myślach. Sam jest najbardziej irytującą dziewczyną, jaką poznałem.

I nie mówię tego, od tak. Sprawiła, że James nabijał się ze mnie kiedy byłem opiekunką, upokorzyła mnie, tyle razy jej pomogłem a ona nigdy mi nie podziękowała. Odsuwała się ode mnie. Nadal to robi. Jest ciężka do rozgryzienia, jest okropna, irytująca, nienawidzi mnie a to wszystko sprawia, że ją kocham.

Ale nie mogłem pojąć jednej rzeczy. Jak Harry zdobył jej serce tak szybko?

Czułem się głupio. Naprawdę głupio. To też była moja wina. Byłem dla niej kutasem, ignorowałem ją i zgaduję, że przez to mnie znienawidziła.

Nadal jestem dla niej tylko żałosną opiekunką. Noc którą spędziliśmy w basenie, całując się była dla mnie jakby snem. Była wtedy inna. Była moja, a teraz ktoś ją mi zabrał. To nie mogło być prawdą. Sam jest moja. Jest moja i nie obchodzi mnie nic co się zdarzy. Ta żałosna opiekunka mówi, Sam jest moja.

– Zayn! Zayn! – odwróciłem się, dostrzegając do kogo należy ten krzyk.  Moje serce upadło. O boże, dlaczego

♡ s a m e r a h 

Popchnęłam kogoś, by dostać się do baru. Moje nogi drżały. Pewnie wyglądałam jakby ujrzała ducha, czy coś. Cóż, przynajmniej to powiedział Harry gdy do niego dołączyłam, zaraz po tym jak pocałował mój policzek i spytał czy wszystko w porządku. Przytaknęłam, a on zaczął mówić jakieś rzeczy. Nie słuchałam. Po prostu wpatrywałam się w jego usta udając, że rzeczywiście to robię.

Ten Zayn, głupi, pieprzony idiota właśnie przyparł mnie do ściany by pocałować, zaczęłam oddychać ciężko by się uspokoić.

Zapamiętałam sposób w jaki spojrzał na mnie gdy nie odwzajemniłam pocałunku. I sposób w jaki błagał bym coś powiedziała.

Pokręciłam głową, szepcząc do siebie ‘nie, nie, nie’.

– I wtedy ten kot… Co? Czemu ‘nie’? – uśmiechnął się Harry.

– Co… Kot? – uniosłam brwi.

– Nie słuchałaś, prawda?

– Słuchałam. – skłamałam, uśmiechając się.

– Naprawdę? Więc jak nazywał się kot?

Cholera.

– Hmm, Tom?

– Nie słuchałaś, Sam. – zadeklarował zimno.

Zamarłam, nie przez to co powiedział, ale przez to co zobaczyłam. Zayna z Perrie. Kiedy zdążyła znowu się pojawić? Zaschło mi w gardle.

– Potrzebuję… Potrzebuję drinka. – wyjąkałam. Harry również wpatrywał się w Perrie i zapewne zastanawiał się nad tym samym co ja.

– Okej, kochanie. –uśmiechnął się idąc w stronę barmana.

Utrzymywałam spojrzenie na Perrie, która uśmiechała się do Zayna, a on odwzajemniał ten gest. Ścisnęłam dłonie, wzdychając lekko.

Uspokój się Sam, musisz się uspokoić.

Na chwilę zamknęłam oczy, by później wstać i ruszyć na parkiet. Zaczęłam tańczyć, by zapomnieć.

☯ z a y n 

Perrie uśmiechnęła się.

– Nigdy nie pomyślałam, ze cię tu spotkam.

– Oh, ja tak samo. – spróbowałem odwzajemnić uśmiech.

– Co u ciebie?

– Jest dobrze, a u ciebie? – skłamałem.

– Też. To jest James, mój chłopak – uśmiechnęła się ponownie.

Spojrzałem na Jamesa i wypuściłem z siebie ‘Okurwajegomaćjapierdole’.

JAMES?

– Ty?!

– Ty?!

– Jak?!

 ----------------

Pamiętacie Jamesa? ^^

Mam ważne pytanie, ponieważ jak pewnie wiecie (wielu z was pytało o to wcześniej) TB nie ma obsady. Co oznacza, ze nie wiemy jak wygląda np. Sam, James itp.

Więc teraz chcę spytać jak wyobrażacie sobie Sam, a jak Jamesa. Jako kogo chcielibyście ich widzieć? ;)

Osobiście uważam, że na Sam pasowałaby Victoria Justice (zdjęcie po prawej), a teraz czekam na waszą opinię.

Piszcie w komentarzach, a ja skontaktuję się z autorką! ^^

Ily x

The Babysitter // tłumaczenie Where stories live. Discover now