obiecany rozdział za komentarze ❤️
uważajcie na siebie i siedźcie w domku, jeśli nie musicie nigdzie wychodzić x• • •
— Niall, jedno małe pytanie... jak to się obsługuje? — zapytał król, patrząc na ekspres do kawy.
— Skąd mam to wiedzieć? — spytał, podchodząc — U mnie takie rzeczy robi służba — przyjrzał się.
— No u mnie też — wywrócił oczami. — Pomóż — jęknął.
— A co jak to zepsujemy? Ja bym tego nie dotykał — mruknął. — Nie ma czajnika, zwykłego, prostego do obsługi?
— Chciałem się czegoś nauczyć — wymamrotał, zgarniając czajnik z kuchenki, do którego nalał wody.
— Spytamy Justina, jak się obudzi — poinformował, wracając do robienia kanapek.
— Nie będę się zniżał do poziomu proszenia o pomoc — oznajmił.
— Korona ci z głowy nie spadnie — prychnął.
— Już mi spadła! — wskazał na swoją głową. — Widzisz? Nie ma jej! A tak pięknie w niej wyglądam, Niall.
— Pewnie jak idiota — parsknął.
— Ah, tak? — zapytał brunet, układając dłonie na jego biodrach. — Taki wyszczekany z ciebie król?
— Dokładnie tak — mruknął — Zabierz łapki albo dostaniesz lód zamiast herbaty.
— Za buziaka — uśmiechnął się.
Niall wywrócił oczami, cmokając go w policzek. Zayn objął go na chwilę, a następnie powrócił do robienia kawy.
— Już nie lubisz być blisko mnie? — spytał brunet.
— Co za dużo to niezdrowo — pokręcił głową.
— Mam inne zdanie — mruknął, opierając się o blat i czekając, aż woda się zagotuje.
— Zakochasz się jeszcze we mnie i co wtedy? — roześmiał się.
— Dzieci? — prychnął Zayn, wciąż wpatrując się w czajnik.
— To tak nie działa — parsknął.
Zayn nie odpowiedział, a jedynie zaparzył trzy kawy. Spojrzał na blondyna, który wciąż przyrządzał kanapki. Podszedł do niego, kładąc dłonie na blacie po jego dwóch stronach, a głowę oparł o jego ramię.
— Zimno mi — szepnął Z.
— I co ja mam zrobić? Nie władam ogniem, żeby cię ogrzać — spojrzał na niego przez ramię.
— Dzisiaj rano ci się udało władać ogniem — stwierdził, dotykając go nosem po szyi.
— Rozgrzałem cię? — spytał z uśmiechem. Jego nos go łaskotał.
— Rozpaliłeś — szepnął, następnie całując go za uchem.
— Zayn — wymamrotał, czując jak jemu samemu robi się teraz gorąco — Robię kanapki, widzisz?
— Rób dalej — odparł, obejmując go w pasie. — Czy ja też mogę cię dotknąć?
— Mhm — skinął głową, zaciskając bardziej dłoń na nożu, który trzymał.
— Tak jak ty mnie dzisiaj? — mruknął.
— Jeśli chcesz — odparł cicho.
Malik złożył pocałunek na jego żuchwie, a następnie wsunął dłonie pod jego koszulę. Badał każde zagłębienie czy nierówność, uśmiechając się pod nosem.
![](https://img.wattpad.com/cover/210347305-288-k63196.jpg)
CZYTASZ
Everyday Getting Colder • ziall;larry✓
FanfictionNa świecie niespodziewanie nastaje mroźna zima, a głównym podejrzanym, mającym naruszyć stabilność pór roku, jest Niall Horan - nowy król Arendelle, chłopak obdarzony darem, który pozwala mu władać lodem oraz śniegiem. Zayn Malik, król sąsiedniego...