Ludzie, jak można było się spodziewać, bardzo dobrze przyjęli Louisa na nowym stanowisku. Niektórzy z zamku wyszli dopiero nad ranem, chwiejąc się na boki. Można śmiało było powiedzieć, że świętowanie było naprawdę huczne.
Jednak przyjemne chwile z czasem musiały minąć, aby zastąpić je tymi mniej przyjemnymi - nadszedł czas, aby zacząć się pakować, bo jutro z samego rana każdy miał rozjechać się w swoje strony.
Niall, pakując swoje rzeczy do toreb i walizki był naprawdę nieco poddenerwowany, bo obawiał się tego, jak poddani Zayna przyjmą go w nowym miejscu. Patrząc na to, kim był i z czego był znany, mogli być niezadowoleni, a Horan nie chciał sprawiać problemów swojemu ukochanemu.
— Harry, będę tęsknił — mruknął Zayn, gdy siedzieli w salonie.
— Powtarzasz to dziesiąty raz — westchnął Louis. — Spakowałeś się w ogóle? Niall nie zrobi tego za ciebie.
— Louis, nie bądź zazdrosny — parsknął Styles, wchodząc brunetowi za kolana i obejmując go mocno — Też będę cholernie mocno za tobą tęsknił, Zee.
— Idę usiąść na kolanach Alexowi i Justinowi — oznajmił szatyn, wybiegając z salonu.
— Na szczęście za niedługo przyjedziecie do Coolsville na moje wesele — uśmiechnął się Malik, przytulając go do siebie.
— Mam rozumieć, że będę świadkiem, racja? — spytał, patrząc na niego.
— Tak, będziesz — kiwnął głową. — A może zdradzę swojego męża już podczas nocy poślubnej, huh? — zaśmiał się.
— Chętnie bym cię przyjął w swoje ramiona — parsknął, kręcąc głową.
— Louisa się upije, później pójdzie spać i plan idealny — oznajmił ze śmiechem.
— Trzeba będzie go koniecznie zrealizować — wymruczał, opierając swoje czoło o to jego. — Cholera, będzie mi brakowało twojego marudzenia, naprawdę. I będę tęsknił za przeganianiem Iana i jego tymczasowych kochanków z kabiny prysznicowej w łazience — zaczął się śmiać.
— Ten to naprawdę potrafi się zabawić — parsknął. — Ciebie też próbował poderwać? Nie dałeś się, racja?
— Oczywiście, że nie — parsknął — Ja się szanuję, Zayn.
— Ale przystojny jest — mruknął. — Tylko nie tak bardzo jak ja, racja? Nikt mnie nie przebija, wiadomo czemu jestem uznawany za najprzystojniejszego króla.
— Straciłeś ten tytuł wczoraj, kiedy Louis przejął koronę — powiedział.
— Słucham? — uniósł brwi ku górze. — Louis może mieć ewentualnie drugie miejsce, pf.
— Niestety przegrałeś — ucałował jego policzek, schodząc z niego.
— A spierdalaj — parsknął.
— Idź się pakować, a ja idę po Louisa — oznajmił, wstając z kanapy. — Nie mogę pozwolić, aby tamci mi go ukradli — mruknął.
— Zazdrosny? — uniósł brwi ku górze, również wstając.
— Oczywiście — skinął — Lou jest ideałem i muszę być zazdrosny cały czas, nawet jeśli są to tylko nasi znajomi, w dodatku zajęci — parsknął — Bardzo mi na nim zależy, wiesz?
— Jesteś słodki — skomentował, głaszcząc go po policzku. — W takim razie bierz, co twoje, tygrysie — klepnął go nieco mocniej, niż planował.
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Everyday Getting Colder • ziall;larry✓
ФанфикNa świecie niespodziewanie nastaje mroźna zima, a głównym podejrzanym, mającym naruszyć stabilność pór roku, jest Niall Horan - nowy król Arendelle, chłopak obdarzony darem, który pozwala mu władać lodem oraz śniegiem. Zayn Malik, król sąsiedniego...