#9

3.5K 129 61
                                    

Pov Amelia

Po graniu z Mateuszem humor mi się polepszył, chłopak wyszedł, a ja zaczęłam przeglądać instagrama itd. Stwierdziłam że zejdę na dół i zrobię sobie kolację, nikogo nie było hmmm dziwne. Po chwili podbiegł do mnie piesek. Weszłam na konfę ekipy.

Ekipa ❤💪

Amelcia-ej czemu was nie ma ?

Tromba Bomba- nagrywki mamy
Friz-będziemy późno w nocy

mixer-ja jestem w pokoju XD

(...) odłożyłam telefon i dokończyłam robić kolację, stwierdziłam że pójdę do Mixera z nim pogadać

-Hejcia wchodź śmiało
-Cześć, czemu zostałeś?
-Gardło mnie boli, gramy?-spytał biorąc łyka wody
-Luźno-usiadłam obok niego i graliśmy standardowo w fife. Graliśmy do póki nie wygrał, chwilę to potrwało, ale w końcu mu się udało. Po skończonej grze powiedział.
-Wiesz co? Myślałaś nad tym co będzie po naszym projekcie?
-Nie wiem, wyprowadze się na stare mieszkanie i będę kontynuować pracę w hotelach
-Chodzi o to czy dalej bedziesz utrzymać z nami kontakt?
-No jasne! Jak mogłabym nie?!
-No w sumie. Chyba wrócili-wyjrzał przez okno, a ja razem z nim, na podjazd podjeżdżały po kolei mercedesy-Idziemy do nich ?
-Jasne-wstałam z łóżka i drzwi do pokoju się otworzyły, w nich stała zasapana Marta
-Wooo co jest ?-spytałam, a ta podbiegła do swojego chłopaka i go przytuliła, mnie również
-Jestem padnięta-rzuciła się na łóżko i już po chwili spała. Zeszlismy na dół, a tam całą reszta siedziała na kanapie i dyskutowali na różne tematy, nie było już tej dziewczyny co była z kamilem, on sam siedział i śmiał się jak gdyby nigdy nic z chłopakami, gdy mnie ujrzeli Krzychu wstał i zaczął iść w moją stronę
-Możemy pogadać?-spytał prawie szepcząc, skinęłam głowa i ruszyliśmy do mojego pokoju
-Więc?-przerwałam krępującą ciszę
-Chciał bym cię przeprosić, nie jestem z Anna, ja...ja...j...ja przepraszam, nie chciałem, rozumiem że kochasz Kubę, nie chce się wtrącać-chciał wstać, ale go powstrzymałam
-Kamil, rozumiem. Nie masz za co przepraszać, przyjaźnimy się i to jest najważniejsze. Dziękuję że ty także to rozumiesz-przytuliłam bruneta-A teraz chodź na dół.

Szliśmy już schodami , gdy reszta nas zobaczyła uśmiechneli się miło

-Amelka, idziesz jutro ze mną na jakąś sesyjkę?-spytał Tromba
-Jop, a teraz kto chce coś do picia?- głównie w zamówieniach była cola, tylko ja i wera piłyśmy herbatkę.

Nagle podczas oglądania jakiegoś filmu wstał Kuba, podszedł do mnie i ruchem ręki pokazał żebym wstała, wstałam i wtedy wszystkie spojrzenia były skierowane na nas.

-Amelio, czy ty, no wiesz....chciałabyś no, zostać moją dziewczyną?-oczy członków ekipy rozszerzyły się do wielkosci piłeczek ping pong'owych. Nie wiedziałam co powiedzieć, wszyscy byli uczestnikami tego widowiska, widać że chłopak był przejęty.

-Kuba, ja, tak-przytuliłam chłopaka, zza pleców usłyszałam gwizdy i oklaski. Chłopak odsunął się ode mnie i namiętnie pocałował. O kurde haha.

Po całym zajściu wszyscy nam gratulowali, cieszyłam się a z drugiej strony wiedziałam że zraniłam Kamila......

KOCHANI DZIEKUJE ŻE KTO KTOKOLWIEK CZYTA TE OPOWIADANIE XDDDDD MIŁO MI PATRZEĆ NA TE 760 (21:36 14.02.2020) WYŚWIETLEŃ HAHA DZIĘKUJEEEE BUŹKA
(Ps. Ola cwelu jeśli to czytasz to obiecuję ci że jeszcze raz mi zrobisz tyle błędów w jednym rozdziale to Cię ukatrupie...kckckc [Korekta])

pomóż mi żyć // pateckiWhere stories live. Discover now