POV Julka
Zaczęłam się wybudzać czując muskanie na policzku. Przymrużyłam oczy zrzucając z siebie rękę która do tych czas miziała mi polik i marszcząc nos. Obróciłam się w drugą stronę żeby znów nie zostać dopadnięta.
- wstawaj.- usłyszałam cichy głos Kacpra.
Chłopak nachylił się nade mną i pocałował w policzek.
Aż mi się ciepło na serduszku robiło
- No wstawaj.- powtórzył.
- yym.- mruknęłam nie zadowolona.
Chłopak zaczął delikatnie miziać moje policzki po czym pstryknął mnie w nos na co wydałam z siebie zadowolony jęk. Obróciłam się jeszcze bardziej chowający głowę w jego kolanach. Chłopak się zaśmiał i złapał mnie za biodra sadzając mnie na sobie okrakiem.
Odrazu położyłam głowę na jego klatce piersiowej zamykając przy tym oczy.
Chłopak ułożył swoje ręce na mojej tali i pocałował w czubek głowy.- moja mała dziewczynka.- szepnął mi do ucha. - tylko moja.- dodał i poczułam jak delikatnie odsuwa się ode mnie na co mruknęłam coś pod nosem. Spojrzałam zaspanym wzrokiem na Kacpra który uśmiechnął się.
- nie jestem twoja.- wymruczałam i przytknęłam oczy. - jestem niczyja.- uśmiechnęłam się i zeszłam z chłopka ale jednak ten złapał mnie w tali i znów posadził ma sobie. - jesteś nie możliwy.- uśmiechnęła się gdy ten uśmiechnął się od ucha do ucha i przytulił mnie mocno nie chcą wypuścić mnie ze swoich ramion.
- to ty jesteś nie możliwa, skarbie.- szepnął a mnie aż ścisnęło w brzuchu,
Kacper mnie pociąg samym głosem.
Jęknęłam i ułożyłam głowę na jego ramieniu spoglądając na twarz bruneta.
- zabiorę cię gdzieś dziś.- uśmiechnął się i włączył telewizor.- tylko najpierw gdzieś pojadę, dobrze ?- spojrzał na mnie.
- gdzie mnie zabierzesz?- spojrzałam na niego zaciekawiona.- jak do kina albo na lody tak jak wszystkie dziewczyny, to ja podziękuje.- mruknęłam i się od niego odsunęłam.
Nie chciałam być jak każda, chciałam być inna, jedna dla niego.
- będziesz zadowolona.- powiedział i przyciągnął mnie do siebie.- a po za tym wszystkie dziewczyny marzą żeby iść ze mną do kina a ty jeszcze narzekasz.- zaśmiał się.
- ja nie jestem wszystkie.- oburzyłam się.
- ojjj skarbie, jesteś jak wszystkie.- uśmiechnął się. - pragniesz mnie jak wszystkie.- uśmieszek nie schodził mu z twarzy.
Pragnę cię, Kacper...
- chyba cię coś boli.- odsunęłam się od niego.- czyli uważasz ze jestem jak wszystkie? - zapytałam i spojrzałam na niego schodząc z jego kolan i siadając obok.- aha, czyli uważasz ze jestem taką samą szmatą jak te inne dziwki.- nawet na niego nie spojrzałam.
To co powiedział zabolało „jesteś tak wszystkie" czyli uważa mnie za kolejną naiwną laske.
- ojjj, nigdy tak nie powiedziałem.- zapalił mnie za rękę którą odrazu odtrąciłam. - kurwa Julka, nie obdarzaj się nie uważam tak.- uniósł głos co mnie lekko przestraszyło.
Spojrzałam na niego i na jego zdenereowaną twarz. Może tak nie powiedział ale to tak brzmiało.
- nie jesteś jak wszystkie.- powiedział i przegryzł wargę.- jesteś inna, okej.- powiedział.- jesteś jedną w swoim rodzaju, Julka.- westchnął.- nie ma innej takiej jak ty.- spojrzał mi w oczy.- jesteś wyjątkowa.
YOU ARE READING
Coś ukrywasz....💔❤️ Julia x Kacper ❤️💔
Action~~Julia x Kacper~~ To będzie coś innego... ❤️ ~~~~~ - pewnego dnia łzy wrócą do tego kto ci je spowodował.... -ale ja nie chce żeby on płakał.... ~miłego czytanka~ 💕