💪Będziesz silna ?💪

5.6K 196 69
                                    

5/12

POV Julka

W czasie gdzie Kacper miał robione badania poszłam dowiedzieć się co z Kasią.

Gdy weszłam do sali gdzie podobno się znajdowała ujrzałam ją siedząca na łóżku i przegryzając wargę.

- hej.- mruknęłam i usiadłam koło niej. Nie była w ciężkim stanie. Miała plaster na łuku brukowym i chyba skręcany nadgarstek.

- hej, mała.- uśmiechnęła się i mnie przytuliła.- przepraszam.- wyszeptała. Odsunęłam się od niej i na nią spojrzałam miała szklanki w oczach i smutny wyraz twarzy.

- nie masz za co przepraszać.-  powiedziałam.

- Julcia, Gosia nie żyje.- Gosia to była ich mama. - moja mama nie żyje, co z nami będzie. - wyszeptała i się do mnie przytuliła. - ja mam Kacpra, a ty? Co z tobą będzie.

- Kacper powiedział ze mnie nie zostawi.- powiedziałam i przetarłam jej policzki.- chyba aż nie jest taką wredotą żeby odstawić mnie do domu dziecka co ? Nie zrobił by mi tego.- przytuliłam ją. - jakoś to będzie.- przyznałam.

- czy ciebie i Kacpra coś łączy ?- zapytała słabym głosem.

- to długa historia.- pokręciłam głową.- myślisz że on mógł by kochać?- zapytałam i na nią spojrzałam.

- myśle że... że mógł by, on potrzebuje opiekuńczej dziewczyny która go zmieni.

- a...mogła bym być nią....ja?- spytałam.

- ty była byś idealna.

*
Po badaniach Kacpra wróciłam do niego razem z Kasią tylko że Kacper wyprosił mnie z pokoju bo chciał podglądać z siostrą. Posłusznie wyszłam i usidlam na ławce przed salą gdzie nie było już Lexy i Marcina bo postanowili pojechać do sklepu po przekąski dla Kacpra.
Z tego co się dowiedziałam ma on zostać tydzień w szpitalu i gdy wszytko będzie dobrze może wrócić do domu.

- Julka już możesz wejść.- z drzwi wyłoniła się Kasia a ja po usłyszeniu tej informacji wleciałam do sali na co Kacper się szeroko uśmiechnął. To jest strasznie dziwne ze po stracie mamy on umie się jeszcze tak uśmiechać.

Mam nadzieje ze po stracie mnie tez się tak uśmiechnie....

- będziesz silna?- zapytał a ja przytaknęłam.- to pojedź do domu i się prześpi co ?

Tym razem zaprzeczyłam.

- jest już dość późno.

- dobra, zostaw ją.- wtrąciła się Kasia.- wiem ze to nie jest teraz zbyt dobry temat ale na którym pytaniu jesteście w tej waszej grze ?- zapytała a ja z Kacper wymieniliśmy między sobą śmieszne spojrzenia. Już dawno w to nie gadaliśmy. Zapomniałam już nawet o naszym układzie związku. Mówił ze jak to się skończy zostawi mnie...zniknie..

- właściwie to dawno nie graliśmy.- z zamyśleń wyrwał mnie głos Kacpra.

- pamietam że dawałam wam już 22 pytać wiec zostało 8 i te ostatnie.

- a zdradzisz nam co jest ostatnim pytaniem.- zaśmiałam się.

- narazie nie, a żeby poznać na nie odpowiedz musicie jeszcze trochę się do siebie przyzwyczaić.- uśmiechnęła się i usidla na krześle obok Kacpra.
- dzisiaj dostaniecie 4 pytania.

- Dawaj pytania.- krzyknął Kacper i posunął się na łóżku żebym mogła usiąść koło niego.

- ale to musicie być sami.- zaprzeczyła a ja wtargnęłam swoją tłustą dupą koło bruneta.

- to wyjdź.- powiedział chłopak a ja już nie interesując się co mówią ułożyłam głowę na torsie Kacpra i zamknęłam oczy.- idziesz spać?- zapytał a ja coś mruknęłam.
- to dobranoc, maleńka.- brunet pocałował mnie w skroń i objął ręką.

Jak myślicie co będzie ostatnim pytaniem?

Coś ukrywasz....💔❤️ Julia x Kacper  ❤️💔Donde viven las historias. Descúbrelo ahora