🤐Odsłoń się🤐

6.1K 201 118
                                    

😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏😏

Pov. Julia

Stałam w progu patrząc na niego, stał tam. Był tu. Patryk. Moja młoda miłość którą uznałam za błąd, zapomniałam. Nie było jej. A teraz, stoję przypominając sobie to wszystko. Stoję i czuje że znów staje się słaba. Stoję i widzę człowieka który zniszczył mi życie, jak by nie on może nie była bym teraz pośmiewiskiem. Gdy by nie on może nie stała bym tu teraz.

Po chwili on odwrócił się w moją stronę a moje serce przyspieszyło kilku krotnie. Uśmiechnął się i odszed. Prawie się nie zmienił, nadal widziałam w jego oczach tą nienawiść.
Boże ratuj mnie.

Po chwili już koło mnie była Kasia i razem udaliśmy się na lekcje.

- julkaaaa?- zapytała i lekko mnie szturchnęła.

- co?- zapytałam i dalej szlam w kierunku klasy.

- pytania, pytania, pytania.

- skończ.- warknęłam.

-to już ostatnie pytanie, Julka, ostatnie, a wy już się kochacie.- krzyknęła zwracając na nas uwagę ludzi.

- ciszej, my się przyjaźnimy nie kochamy.- poprawiłam ją i ruszyłam dalej.

- tak, tak wmawiaj sobie, booo niby normalni przyjaciele idą spać se sobą, kąpią się razem, przytulaj, całują- zaczęła wypleniając a ja zatkałam jej ten głupi ryj.

- S k o ń cz.- przekierowałam.

Ona naprawdę jest chora psychicznie. Jak można tak dożo paplać o jednym temacie. Denerwuje mnie całymi dnami.

Niby starsza o rok a zachowuje się jak młodsza o przynajmniej dwa lata i do tego niedorozwinięta umysłowo. Stara menda.

*

zaraz miała zacząć się ostatnia lekcja, poczułem lekkie szarpnięcie. Odwróciłam się i zobaczyłam Kacpra.

- hej.- powiedział i złapał mnie za rękę ciągnąc w stronę wyjścia ze szkoły.

- co ty robisz.- zaśmiałam się.

- chodź nie pożałujesz.- wyciągnął mnie z budynku. - wskakuj.- wskazał na motor i ubrał mi kask na głowę całując w nos.

- a ty? Gdzie twój kask?- zapytałam a ten zaczął włączać swoją maszynę.- Kacper!- krzyknęłam i szturchnęłam go w ramie.

- nic mi się nie stanie.- mruknął. - wsiadaj.- poklepał miejsce przed sobą.

- czekaj co? Mam usiąść z przodu?- zapytałam a ten tylko się zaśmiał.

- No dawaj, cykasz się?

- ja? nie.- usiadłam na to gówniane urządzenie tortur a już po chwili ruszyliśmy. Przymknęłam lekko powieki czując ciepły oddech Kacpra na karku. Kurwa jak on na mnie działa.

Jechaliśmy dość szybko ciągle skręcając przez co trochę się bałam bo Kacper robił to wszystko strasznie szybko i nawet nie zdezorientowałam się kiedy dojechaliśmy na miejsce. Uchyliłam lekko powieki i zaczęłam rozglądać się po miejscu. Po chwili rozpoznałam już bardzo dobrze znane mi miejsce. Zeszłam szybko z motory ścignąć kask i podjąć go chłopakowi. Podeszłam do koca który rozłożony był na trawie. Odwróciłam się w stronę bruneta z uśmiechem na twarzy na co on tez się uśmiechnął i to jeszcze szerzej niż ja.

- podoba się?- zapytał i do mnie podszedł schodząc z pojazdu. Lekko pokiwałam głowa i usidlam na kocu, po chwili koło mnie dosiadł się brunet. Była już 16, czyli lekcje się skończyły a niebo dalej miało śliczny błękitny kolor.

- dlaczego?- zapytałam a brunet spojrzał na mnie zdezorientowany.- dlaczego jesteś taki miły? Dlaczego hmmm? - zapytał patrząc jedynie w jego oczy.

- nie wiem.- westchnął i położył się plecami na kocu wzdychając.- ja....po prostu.- widziałam zdenerwowanie na jego twarzy, chciał coś powiedzieć ale nie wiedział jak. - nie ważne.- westchnął.

- może nie chcesz o tym rozmawiać, ale to wcale nie jest nie ważne.- powiedziałam i spojrzałam na jego twarz wpatrującą się we mnie.

- co w tobie takiego jest?- zapytał dalej wpatrując się we mnie jak w obrazek, jego oczy lekko lśniły pod słońcem które blado świeciło na nas.

- dokładnie o to samo mogła bym spytać się ciebie.- przyznałam nie odwracając od niego wzroku. Chłopak wstał i jednym ruchem posadził mnie na sobie okrakiem.
Wbił mi się w usta całując je namiętnie, zaczęłam powoli schodzić na szczękę i szyje przez co cicho mruknęłam. Po chwili poczułam jak chłopak przegryza mi skórę tworząc malinkę przez co odrazu syknęłam.

- ejjj.- odciągnęłam jego głowę do mojej szyi.- ale nie rób mi malinek bo..

- ojjj za dużo gadasz.- uciszył mnie po raz kolejny wbijając mi się w usta. Nie protestowałam bo muszę przyznać, podobało mi to.

Wplotłam swoje drobne palce we włosy bruneta pociągając za nie na co Kacper cicho mruknął. Znów zjechał na moją szyje tym razem nie robiąc na niej malinek. Zostawił tam kilka mokrych pocałunków przez co mruknęłam i odchyliła głowę do tylu dając mu więcej dostępu. Chłopak znów przeszedł do moich ust całując je. Nagle zrobił coś czego się nie spodziewałam. Zrzucił mnie z siebie, oczywiście delikatnie zawisając nade mną. Spojrzał mi głęboko w oczy poważnie and czymś myśląc. Po chwili znów zaczął zajmować się moją szyją schodząc coraz niżej. Lekko się spięłam ale nie na długo, bo już po chwili moje ciało opanował przyjemny dreszcz ekscytacji. Ta cała sytuacja zaczęła robić się coraz bardziej intymna gdy chłopak zaczął dotykać mój brzuch co nie zmieniło tego że nadal było to przyjemne.

W końcu chłopak zdjął moją bluzkę przez co lekko się zakryłam. Nadal widniały na moim brzuchu blizny, nie wiedziałam czy chce żeby chłopak to widział.

- odsłoń się.- szepnął mi do ucha.- jesteś piękna.

Lekko odsłoniłam się, brunet odrazu wbił mi się w usta a ja zaczęłam ściągać mu t-shirt. Byłam już na niego nie źle napalona.

Chłopak zaczął macać mnie wszędzie aż doszedł do moich spodenek, najpierw spojrzał na mnie pytająco z troską w oczach. Zastanawiałam się chwile po czym przytknęłam...

.....(postanowiłam nie opisywać już
więcej, każdy wie co się działo).....

———-
Witam! Fajny rozdział?

Podacie mi jakieś tytuły fajnych książek. (Nie tylko kostera x blonski) Bo nie mogę znaleść nic fajnego. Serio, może być co kol wiek. Możecie nawet polecać swoje książki a ja z chęcią je przeczytam.

Coś ukrywasz....💔❤️ Julia x Kacper  ❤️💔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz