❃| ⊱5⊰ |❃

767 44 88
                                    

Wszystkie dni były podobne. Wieczory też. Chodziłam do Ewelein po coś na sen i każdego wieczoru widziałam jak Nevra idzie do swojego pokoju z coraz to inną kobietą. Minęły już dwa miesiące od dnia naszej kolacji. Dziś też szłam do Ewelein i znów go widziałam, ale... Był sam. Więc dziś nikogo nie przyprowadza? Zresztą to i tak nie moja sprawa. Wyminęłam go bez słowa, ale on miał inne plany.

- Evilyn, zaczekaj. - Odwrócił się w moją stronę. Zatrzymałam się i odwróciłam do niego.

- O co chodzi?

- Coś się stało? Codziennie wieczorami gdzieś wychodzisz.

- A ty codziennie wieczorami wracasz do pokoju w towarzystwie innej kobiety, a jakoś o to nie pytam. - Skrzyżowałam ręce na piersi. - Zwyczajnie chodzę do Ewelein po coś na sen. - Mimo wszystko jest to mój szef i nie wypada zostawić go bez odpowiedzi.

- Więc nadal masz z tym problemy.

- Mogę już do niej iść?

- Tak, tak. Możesz.

Od razu się odwróciłam i odeszłam.

✧༺♥༻✧

Następnego dnia na stołówce udało mi się podsłuchać rozmowę dwóch kobiet.

- Dwa dni temu poszłam z nim do jego pokoju. Zapowiadało się obiecująco, ale kiedy tylko mnie rozebrał kazał mi wyjść.

- Pytałaś dlaczego?

- Oczywiście, że tak! Ale powiedział tylko, że starcił na to ochotę. Więc ubrałam się i wyszłam.

- Tydzień temu miałam dokładnie tak samo. Z Nevrą chyba naprawdę coś się dzieje.

- Też tak myślę. Zwłaszcza, że tak samo było też z Violet. Oby szybko mu przeszło. Może nie wszystko stracone i jeszcze kiedyś zaprosi mnie do siebie na noc.

Czy ja dobrze rozumiem? One były u Nevry w pokoju, ale do niczego nie doszło? Z tego co zrozumiałam nigdy wcześniej tak nie było. Może mają rację i faktycznie coś się stało? Wczoraj wieczorem też wyglądał jakoś dziwnie. Chociaż może mi się tak tylko wydawać, bo widziałam go samego.

✧༺♥༻✧

W tym samym czasie wampir leżał u siebie w pokoju. Też zauważył, że ostatnio nie jest sobą. Od kiedy to obecność innych kobiet w jego pokoju zaczęła być dla niego uciążliwa? Od kiedy odmawiał im wspólnie spędzonej nocy? Zdecydowanie coś tu nie grało. Ale kiedy i przede wszystkim dlaczego tak się zmienił?

Coś jeszcze nie dawało mu spokoju.

Ta nowa członkini jego straży. Właściwie nic o niej nie wiedział. Znaczy... Wie jak walczy i zna jej umiejętności szpiegowania, ale to mu nie wystarczyło. Właśnie dlatego poszedł do Miiko. Powinna wiedzieć o niej więcej od Huang Hua.

- Miiko. Mógłbym zająć ci chwilę? - Zapytał wchodząc do Kryształowej Sali.

- Naturalnie. O co chodzi?

- O Evilyn.

- Evilyn? - Westchnęła cicho. - Co zrobiła? Huang Hua uprzedzała, że może sprawiać problemy... Więc w końcu przyszedł ten czas.

Tajemnica skryta pod opaską - Nevra x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz