Ostatecznie kąpiel minęła nam spokojnie, a ja byłam zadowolona bardziej niż powinnam. Dlaczego? Prawdopodobnie przez Nevrę. Samo jego towarzystwo wystarcza, abym dobrze się czuła. Wróciliśmy do pokoju, a następnie położyliśmy się na łóżku. Uważnie mu się przyjrzałam i odgarnęłam włosy z jego twarzy.
- Nevi... Wygodnie ci z tą opaską? Nie lepiej będzie jak ją zdejmiesz do kąpieli czy na noc?
Milczał jakiś czas.
- Nevi?
- Jest okej. Przyzwyczaiłem się już.
- Ale to chyba nie zdrowe. Nie znam się na tym, ale chyba powinieneś dostarczyć twojemu oku trochę powietrza. - Sięgnęłam ręką do jego opaski, żeby mu ją zdjąć, ale w momencie gdy miałam jej dotknąć złapał mnie za nadgarstek.
- Nie dotykaj. - Powiedział chłodniej niż zazwyczaj.
- Kochanie, jestem twoją dziewczyną. Dlaczego nie chcesz przy mnie zdjąć tej opaski?
- Moje oko jest paskudne.
- To bez znaczenia jak wygląda. Myślisz, że Cię zostawię jak je zobaczę? - Zapytałam z niedowierzaniem. Na pewno nie ma tego na myśli. Ale on milczy. Czyżby jednak...? - Kochanie... Dla mnie i tak jesteś idealny. Nie musisz się przede mną niczego wstydzić. I tak będę cię kochać.
- I kto to mówi? - Prychnął puszczając moją dłoń. - "Nie musisz się niczego wstydzić przed swoją dziewczyną". - Parodiował mój głos. - A sama przecież wstydzisz się rozebrać przed swoim chłopakiem.
Zamrugałam kilka razy. Nie spodziewałam się tego po nim. Chyba naprawdę się zdenerwował.
- To dwie zupełnie różne rzeczy. - Powiedziałam po chwili.
- Nie sądzę.
- Ale ja ostatecznie się rozebrałam do wspólnej kąpieli.
- Tak, bo nie patrzyłem.
- Więc mówisz, że jeżeli się przed tobą rozbiorę i pozwolę ci patrzeć to zdejmiesz opaskę?
Chwilę nie wiedział co powiedzieć. Domyślam się, że teraz bije się z myślami.
- Tak. - Odpowiedział w końcu.
Podniosłam się i usiadłam okrakiem na jego brzuchu. Dam radę. To w końcu mój chłopak. Zresztą braliśmy już kąpiel. Na Wyrocznię! Jak dobrze, że jest ciemno. Nie powinien zobaczyć jak się w tym momencie czerwienię. Złapałam za końce mojej bluzki od piżamy i podniosłam ją do góry. Zatrzymałam się jednak w momencie gdy miałam odsłonić piersi. Cholera! Nie dam rady! Opuściłam moją bluzkę i położyłam się na nim chowając twarz w jego torsie. Poczułam jak mnie do siebie przytula.
- No właśnie. Dobranoc, kwiatuszku.
✧༺♥༻✧
- Jest misja, na którą Ykhar chce, żebyś pojechała. - Powiedział wampir wchodząc do swojego pokoju. A może raczej powinnam powiedzieć do naszego? Wczoraj przenieśliśmy tu kilka moich rzeczy. W zasadzie to połowę z nich.
- Jaka? - Zapytałam z uśmiechem.
- Gościmy w Kwaterze feary, z których ludem zawarliśmy sojusz. Trzeba ich odeskortować do ich wioski.
- Ile miałabym na niej być?
- Tydzień... Mniej więcej. Dwa dni drogi w jedną stronę i dwa w drugą. Ale będziecie tam odpoczywać jeden dzień. Możliwe, że po drodze będziecie mieć więcej przerw niż założyliśmy i potrwa to dłużej.
CZYTASZ
Tajemnica skryta pod opaską - Nevra x Oc
FanfictionMłoda fenghuang przyjeżdża do Kwatery Głównej w towarzystwie Huang Hua. Ma tylko jeden cel: Zostać najlepszą członkinią Straży do której dołączy. A wszystko to przez obietnicę złożoną w dzieciństwie swojemu bratu. Nigdy nie miała w planach się za...