❃| ⊱22⊰ |❃

567 43 97
                                    

Ostatecznie kąpiel minęła nam spokojnie, a ja byłam zadowolona bardziej niż powinnam. Dlaczego? Prawdopodobnie przez Nevrę. Samo jego towarzystwo wystarcza, abym dobrze się czuła. Wróciliśmy do pokoju, a następnie położyliśmy się na łóżku. Uważnie mu się przyjrzałam i odgarnęłam włosy z jego twarzy.

- Nevi... Wygodnie ci z tą opaską? Nie lepiej będzie jak ją zdejmiesz do kąpieli czy na noc?

Milczał jakiś czas.

- Nevi?

- Jest okej. Przyzwyczaiłem się już.

- Ale to chyba nie zdrowe. Nie znam się na tym, ale chyba powinieneś dostarczyć twojemu oku trochę powietrza. - Sięgnęłam ręką do jego opaski, żeby mu ją zdjąć, ale w momencie gdy miałam jej dotknąć złapał mnie za nadgarstek.

- Nie dotykaj. - Powiedział chłodniej niż zazwyczaj.

- Kochanie, jestem twoją dziewczyną. Dlaczego nie chcesz przy mnie zdjąć tej opaski?

- Moje oko jest paskudne.

- To bez znaczenia jak wygląda. Myślisz, że Cię zostawię jak je zobaczę? - Zapytałam z niedowierzaniem. Na pewno nie ma tego na myśli. Ale on milczy. Czyżby jednak...? - Kochanie... Dla mnie i tak jesteś idealny. Nie musisz się przede mną niczego wstydzić. I tak będę cię kochać.

- I kto to mówi? - Prychnął puszczając moją dłoń. - "Nie musisz się niczego wstydzić przed swoją dziewczyną". - Parodiował mój głos. - A sama przecież wstydzisz się rozebrać przed swoim chłopakiem.

Zamrugałam kilka razy. Nie spodziewałam się tego po nim. Chyba naprawdę się zdenerwował.

- To dwie zupełnie różne rzeczy. - Powiedziałam po chwili.

- Nie sądzę.

- Ale ja ostatecznie się rozebrałam do wspólnej kąpieli.

- Tak, bo nie patrzyłem.

- Więc mówisz, że jeżeli się przed tobą rozbiorę i pozwolę ci patrzeć to zdejmiesz opaskę?

Chwilę nie wiedział co powiedzieć. Domyślam się, że teraz bije się z myślami.

- Tak. - Odpowiedział w końcu.

Podniosłam się i usiadłam okrakiem na jego brzuchu. Dam radę. To w końcu mój chłopak. Zresztą braliśmy już kąpiel. Na Wyrocznię! Jak dobrze, że jest ciemno. Nie powinien zobaczyć jak się w tym momencie czerwienię. Złapałam za końce mojej bluzki od piżamy i podniosłam ją do góry. Zatrzymałam się jednak w momencie gdy miałam odsłonić piersi. Cholera! Nie dam rady! Opuściłam moją bluzkę i położyłam się na nim chowając twarz w jego torsie. Poczułam jak mnie do siebie przytula.

- No właśnie. Dobranoc, kwiatuszku.

✧༺♥༻✧

- Jest misja, na którą Ykhar chce, żebyś pojechała. - Powiedział wampir wchodząc do swojego pokoju. A może raczej powinnam powiedzieć do naszego? Wczoraj przenieśliśmy tu kilka moich rzeczy. W zasadzie to połowę z nich.

- Jaka? - Zapytałam z uśmiechem.

- Gościmy w Kwaterze feary, z których ludem zawarliśmy sojusz. Trzeba ich odeskortować do ich wioski.

- Ile miałabym na niej być?

- Tydzień... Mniej więcej. Dwa dni drogi w jedną stronę i dwa w drugą. Ale będziecie tam odpoczywać jeden dzień. Możliwe, że po drodze będziecie mieć więcej przerw niż założyliśmy i potrwa to dłużej.

Tajemnica skryta pod opaską - Nevra x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz