Kilka dni temu urodziłam pięknego i zdrowego synka... Nazwałam go Tomasz. Jednak jego ojcem nie był Michał... Wolałam mu o tym nie mówić, aktualnie wracaliśmy z wózkiem do domu. Podjechało obok nas białe auto.
- To napad!!
Krzyknął najniższy z nich.
- Oddawajcoe dziecko!!
Krzyknął jakiś chłopak.
Odstraszona zaczęłam uciekać, o boże. Mojemu dziecku coś grozi!! Biegłam ile sił w nogach, ale to na nic... Złapali mnie!!
- Oddaj dziecko!
- Kim jesteście??
- Mike
- Co????
- Oddawaj!!!
Wyrwał mi dziecko i uciekł w stronę samochodu. Nie!!! Biegłam za nim najszybciej jak mogłam, ale niestety... Wsiadł do samochodu i odjechali.
-Co robimy??
- Nie wiem
-Ale...
Michał zaczał otwierać jakieś auto.
- Co ty robisz!?
- Gonimy ich!!!
- Ok!!!
I jechaliśmy za nimi 10 minut, bo zniknęli nam z oczu.
- Co my teraz zrobimy??
- Jedziemy przed siebie!!
- Ok
No i jechaliśmy z godzinę, później wróciliśmy.
- Moje dziecko!!!
- To była ekipa... Największa mafia...
- Wow serio
- Tak widzialaś ich dom
- Nie
Pokazał mi to zdjęcie
Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.