Rozdział 10

5.2K 105 557
                                    

9 miesięcy później

Kilka dni temu urodziłam pięknego i zdrowego synka... Nazwałam go Tomasz. Jednak jego ojcem nie był Michał... Wolałam mu o tym nie mówić, aktualnie wracaliśmy z wózkiem do domu. Podjechało obok nas białe auto.

- To napad!!

Krzyknął najniższy z nich.

- Oddawajcoe dziecko!!

Krzyknął jakiś chłopak.

Odstraszona zaczęłam uciekać, o boże. Mojemu dziecku coś grozi!! Biegłam ile sił w nogach, ale to na nic... Złapali mnie!!

- Oddaj dziecko!

- Kim jesteście??

- Mike

- Co????

- Oddawaj!!!

Wyrwał mi dziecko i uciekł w stronę samochodu. Nie!!! Biegłam za nim najszybciej jak mogłam, ale niestety... Wsiadł do samochodu i odjechali.

-Co robimy??

- Nie wiem

-Ale...

Michał zaczał otwierać jakieś auto.

- Co ty robisz!?

- Gonimy ich!!!

- Ok!!!

I jechaliśmy za nimi 10 minut, bo zniknęli nam z oczu.

- Co my teraz zrobimy??

- Jedziemy przed siebie!!

- Ok

No i jechaliśmy z godzinę, później wróciliśmy.

- Moje dziecko!!!

- To była ekipa... Największa mafia...

- Wow serio

- Tak widzialaś ich dom

- Nie

Pokazał mi to zdjęcie

- Wiesz gdzie to jest??

Oups ! Cette image n'est pas conforme à nos directives de contenu. Afin de continuer la publication, veuillez la retirer ou télécharger une autre image.

- Wiesz gdzie to jest??

- Nie....

My love / Michał SzpakOù les histoires vivent. Découvrez maintenant