3. Cienie przeszłosci

546 11 1
                                    

~Retrospekcja~

💙🥷⚡️
Brązowowłosy chłopak wszedł do domu po cichu i od razu ruszył do pokoju. Nadal miał mętlik w głowie. Jay szybko wszedł do swojego pokoju po czym zamknął za sobą drzwi i usiadł pod nimi spoglądając w sufit. Był początek lata. Miał już wszystko zaplanowane. Wakacje, oczywiście nie długie. Miał na tydzień pojechać do rodziców. Od kąt chodzi do szkoły i jest ninja nie ma aż tyle czasu by ich odwiedzać. Właśnie dlatego postanowił zrobić to w pierwszy tydzień wakacji. Aktualnie chłopak był już w domu i było pare minut po północy. Miał wrócić wcześniej ,ale przez to czego się dziś dowiedział miał cały czas mętlik w głowie i przez to przegapił wcześniejszy autobus. Niebieskooki zdjął plecak i wyjął z niego małe pudełeczko i kluczyk. Dostał to dziś od swoich rodziców. Nadal nie mógł uwierzyć w to co usłyszał.

Jestem adoptowany?
A raczej ktoś zostawił mnie pod drzwiami ich domu?
Dlaczego wcześniej mi nie powiedzieli? I co to ma znaczyć że to pudełko było ze mną jak mbie znaleźli i w nim znajdę odpowiedzi dotyczące mojej rodziny?
Co ja mam zrobić?
Powinienem otworzyć je i dowiedzieć się kim byli moi rodzice?

Jay przez chwile patrzył na pudełko, nie wiedząc czy powinien dowiadywać się prawdy. Może to jeszcze za wcześnie? Może ,w ogóle Nie powinien tego otwierać? Przez chwile niebieskooki wgapiał się w pudełko ,kiedy to z zamyślenia wyrwało go ciche pukanie do jego drzwi. Chłopak podskoczył wystraszony po czym się odsunął i otworzył drzwi.

- nie przywitałeś się. Czemu tak późno wracasz? - spytała Nya wchodząc do pokoju i patrząc na niego. - i czemu siedzisz na ziemi i modlisz się do jakiegoś pudełka? Co ty demony przezywasz? - spytała się czarnowłosa. Jay od razu złapał za pudełko i schował je do plecaka, nie chcąc zaczynać rozmowy o tym.

- t-to N-nic... - powiedział ponurym tonem. Nya od razu się zdziwiła bo myślała ze Jay raczej zacznie żartować albo coś ,a zamiast tego wyglada jak kłębek nerwów, stresu i niepewności.

- hej co jest? - spytała dziewczyna o niebieskich oczach ,zamykając drzwi i siadając obok chłopaka na dywanie. Jay przez chwile patrzył się w jeden punkt, którym były jego panele w pokoju po czym wziął głęboki wdech.

- co byś zrobiła gdybys dowiedziała się ze jesteś adoptowana ? Że twoi rodzice ,to nie twoi rodzice i że całe życie tak na prawdę nie znałaś swoich prawdziwych rodziców... - spytał brązowowłosy drżąc lekko i zaciskając swoje nadgarstki na bluzie którą nosił. Nya niepewnie go przytuliła po czym spytała.

- jesteś adoptowany? - niebieskooka starała się mówić to w miarę delikatnie by nie urazić chłopaka w żaden sposób.

- Nya ... ja .. - Jay przełknął ślinę z trudem po czym schował twarz w dłoniach by nie było widać że zbiera mu się na łzy. Cały dzień nie płakał ,ale w końcu te wszystkie emocje ,które czół wybuchły.

- Jay spokojnie. Będzie dobrze. Powiedz mi wszystko po kolei. - powiedziała czarnowłosa przytulając chłopaka na co ten tylko się wtulił i zaczął cicho płakać.

- rodzice mi powiedzieli że jestem adoptowany. Powiedzieli że znaleźli mnie pod drzwiami i od tego czasu wychowują. Razem ze mną było pudełko które mam w plecaku i podobno w nim są odpowiedzi dotyczące mojej rodziny ,ale boje się to otworzyć. Co jeśli znajdę tam coś czego nie chce wiedzieć? - spytał niebieski ninja po czym odsunął się i wytarł szybko łzy. Nya zastanawiała się jak mu pomoc. Nie wiedziała co ma powiedzieć. Osobiście by nawet się nie przejęła tym że jest adoptowana ,jednak sama tego nigdy nie przeżyła ,a kozaczyć to każdy potrafi.  Niby powie teraz że by jej to nie ruszyło ,ale nie wie jak by na prawdę zachowała się w takiej sytuacji.

Lego Ninjago:  dark and light [ ZAKOŃCZONE] part 1 Onde histórias criam vida. Descubra agora