— Ty sobie ze mnie żartujesz?! — krzyknąłem do Jeona. On tylko spojrzał na mnie niezrozumiale po czym się odezwał. Westchnąłem przecierając twarz.
— Ale hyung, to jest poważny problem!
— Musiałem p... — Ugryzłem się w język, przed powiedzeniem kilku słów za dużo. — ... Przerwać to, co robiłem, bo ty nie wiesz, jaką koszulę założyć na randkę, która swoją drogą, jest za kilka godzin?
— Tak?! Przecież to jest bardzo ważne! A ty lepiej wiesz, która bardziej spodoba się Tae.
— Skąd mam to wiedzieć? To Tae, spodobasz mu się we wszystkim.
— Mogłem napisać do Jimina albo Seokjina, oni by mi pomogli... — mruknął obrażony.
— Z pewnością... — odparłem włączając wodę na kawę. — Zielona.
— Co? — Nie zrozumiał, ale po chwili spojrzał na koszule w dłoniach, po czym pisnął biegnąc do pokoju, który zajmował. Kiedyś był to gościnny. W zasadzie nie przeszkadzało mi to, że ze mną mieszkał. Z początku widziałem, że czuł się niezręcznie, ale potem już się zadomowił. Z pieniędzmi też nie było problemu. Miałem za co opłacać rachunki, więc chłopak nie musiał się dokładać. I tak nie miał pieniędzy. Kiedyś szukał zawzięcie pracy, twierdząc, że nie chce mnie tak wykorzystywać ale wybiłem mu ten pomysł z głowy. Musiał skupić się na nauce.
Zrobiłem sobie kawę i usiadłem przy blacie. Po jakimś czasie Jungkook dołączył do mnie siadzając na przeciwko.
— Swoją drogą, gdzie ty byłeś hyung?
— A co cię to obchodzi? — Przewróciłem oczami. Nie miałem zamiaru mu się tłumaczyć.
— No miałeś wczoraj iść z... O nie! Nie mów, że byłeś u Jimina przez ten czas?! Opowiadaj! Przyszedłeś za późno, żeby twierdzić, że znów zwiałeś!
Jungkook aż zaskoczony wstal ze stołka.
— Nie będę ci o niczym opowiadał, więc się odczep.
Młody patrzył się na mnie przez moment dziwnie, po czym chyba wpadł na jakiś, zapewne głupi, pomysł, bo podskoczył wyciągając telefon z kieszeni. Z początku pomyślałem, że może pisze do Tae albo Jimina, jednak im dłużej wpatrywał się w rozświetlony ekram, tym bardziej obawiałem się tego, co mnie czekało.
...........
Dupowłaz
Hyuuung
Operacja
Yoonmin
Się
Stała
Pomocy
Yoon
Nie
Chce
Nic
Powiedzieć
A
Dopiero
Wrócił
Od
JiminaPan.i.władca
Ale
Że
Jak?Czekaj aż się oplułem
DobraJuż jadę
Zaraz będęDupowłaz
Dobra
Jeju
Jak
Się
Cieszę
Myślisz
Ze
Oni
Coś
Ten
Tego?
?Pan.i.władca
Nie
Wiem
Może
Ake
Znając
Yoona
To
SpękałDupowłaz
A
Dlaczego
Piszemy
W
Ten
Sposób
?
![](https://img.wattpad.com/cover/197162584-288-k515245.jpg)
YOU ARE READING
Na górze róże...
FanfictionPo prostu mi się nudzi, ok. #yoonmin Do zawartych treści proszę podchodzić z ogromnym dystansem. Opowiadanie nie ma na celu niczego nas nauczyć, ani też nikogo obrażać. Równie dobrze główni bohaterowie mogliby mieć na imię Bob i Zenon... Akcja ro...