65.

422 23 17
                                    

Na początku może być... hmm... nie wiem jak to określić nawet...

Przepraszam, jeśli wam się nie spodoba...

<3
















Yoongi pchnął Jimina na drzwi łącząc zachłannie ich usta. Młodszy w tym samym czasie starał się otworzyć wrota, o które właśnie się opierał. Było to ciężkie. Ręce mu się trzęsły, a pocałunki i Yoon napierający na jego ciało wcale nie pomagały. Widząc nieporadność młodszego Min złapał za klucz i sam go przekręcił wpychając chłopaka do pomieszczenia. Oparł Jimina o ścianę, a po chwili to on został pchnięty na przeciwną.

— Lubię, jak jesteś taki odważny.

— Zamknij się — odparł Jimin ściągając koszulę starszego.

W holu pozbyli się butów i kurtek. Między kuchnią a salonem została rzucona dolna garderoba. Yoongi został pchnięty na miękkie łóżko w pokoju młodszego, który zasiadł na jego biodrach. Jimin zdawał sobie sprawę, że walki o dominację nie wygra, więc cieszył się, gdy Yoongi pozwalał mu z początku wszystko kontrolować. Zaczął ruszać biodrami jednocześnie całując starszego. Ocierał się o przyrodzenie chłopaka, który ściskał jego pośladki.

Po chwili to on leżał plecami na pościeli, a Yoongi zasiadł między jego nogami. Starszy mógł szczerze powiedzieć, że nie wiedział, co robić. Pierwszy raz uprawiał seks z chłopakiem, no dobra, drugi ale tego pierwszego prawie nie pamiętał. Nie miał pojęcia jak do tego doszło. Alkohol zrobił swoje.

Jimin widząc niepewność w ruchach chłopaka, postanowił go nakierować. Złapał za jego dłoń i włożył palce do ust. Po nawilżeniu ich wskazał na migi starszemu co powinien zrobić. Yoongi załapał aluzje i naparł koniuszkiem palca na wejście blondyna jednocześnie kładąc pocałunki na jego klatce piersiowej. Po chwili powoli zanurzył jednego palca wykonując nim powolne ruchy. Jimin czując to zacisnął dłonie na włosach Mina.

Yoongi zaprzestał widząc reakcję młodszego.

— Dalej.

— Ale przecież...

— Dalej — przerwał mu.

Yoongi ponowił ruchy dodając drugiego palca. Musiał przyznać szczerze, że Jimin był cholernie podniecający. Czując, jak biodra chłopaka coraz bardziej napierają na jego palce zrozumiał i wyjął je z wnętrza blondyna.

Przekręcił go na brzuch i się w niego wbił. Jego samokontrola zniknęła. Jimin czując w sobie penisa starszego opadł klatką piersiową i twarzą na pościel wypinając się bardziej. Zamknął oczy ściskając w dłoni kołdrę. Było mu cholernie dobrze. Nie sądził, że w ten sposób zakończą randkę, jednak nie przeszkadzało mu to. Coraz mocniejsze pchnięcia spowodowały, że młodszy opadł udami i brzuchem na łóżko. Czuł, jak Yoongiego dłonie ściskają jego pośladki rozszerzając je, aby zrobić sobie dostęp. Jimin wydawał z siebie coraz głośniejsze dźwięki. Przyrodzenie pulsowało pod ścieraniem się z pościelą. Słyszał, jak jego kochanek sapie gdzieś nad nim, po czym stwierdził, że i jemu się podobało.

Zdzierał sobie gardło krzycząc i jęcząc. Miał nadzieję, że sąsiedzi go nie usłyszą.

Uprawiali seks wiele razy, w przeróżnych pozycjach. Po jakimś czasie zmęczeni zasnęli wtuleni w siebie. Jimin wiedział, że podjął dobrą decyzję pisząc do starszego. Bo w końcu miał go przy sobie. Racja, nie spodziewał się takiego zakończenia. Miał nadzieję na przyjaźń z Yoongim, a to co się stało przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Yoongi natomiast wreszcie czuł, że ma kogoś przy sobie, komu może w pełni zaufać. No tak, miał przyjaciół ale nie o taką więź mu chodziło. Jimin pokazał mu, że w życiu nie są najważniejsi inni i ich zdanie, a uczucia. Nie musiał słuchać się obcych, bo po co. Młodszy był przy nim nawet wtedy, gdy był dla niego opryskliwy.

Na górze róże...Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang