*Pov Reader*
Wzięłam głęboki wdech i odpowiedziałam:
- Wiesz Karol... ty... też mi się podobałeś od dosyć dawna... i też myślę, że jesteś naprawdę super osobą... więc... tak, chciałabym z tobą chodzić. - uśmiechnęłam się z całą czerwoną, od rumieńców, twarzą.
Karol odwzajemnił uśmiech, po czym delikatnie mnie przytulił. Odwzajemniłam gest.
Gdy już się od siebie odsunęliśmy, zaczęliśmy iść w stronę naszych domów, swobodnie rozmawiając.
W końcu, doszliśmy do mojego domu.
- To cześć. - pożegnałam się, delikatnie całując go w policzek.
- Pa. - odparł z uśmiechem i poszedł dalej.
Od razu po tym, jak weszłam do domu, spaliłam tak solidnego buraka, że brat, który był w domu szybciej niż ja, jak mnie zobaczył, spytał:
- [T. I.], wszytko w porządku?
- Tsa, czemu miało by być źle? - uśmiechnęłam się nerwowo.
- Wyglądasz na... jakby to powiedzieć... podnieconą? Cholernie szczęśliwą? Coś tędy.
- Och, to nic wielkiego. - dotknęłam swojego policzka i poczułam, że być naprawdę ciepły.
- Nic wielkiego, powiadasz? - spojrzał na mnie wzrokiem typu: "bitch please, wiem kiedy kłamiesz".
- Serio, dla ciebie to będzie błahostka.
- To podziel się nią ze mną.
- A co ci tak zależy na tym, żeby się dowiedzieć co mi jest? Czyżbyś miał coś takiego jak serce?
- Każdy je ma, więc nie jestem wyjątkiem. - Daniel przewrócił oczami.
- Mówiłam to w przenośni. W każdym razie, naprawdę nie chcę ci zawracać głowy takimi pierdołami, idź do siebie do pokoju i... nie wiem co, porób choć raz coś produktywnego.
- Jeszcze się dowiem co ukrywasz. - idąc na górę, ciągle utrzymywał ze mną kontakt wzrokowy.
W końcu zniknął w sowim pokoju, a ja, szybko udałam się do swojego, przebrać się w normalne ubranie.
Wchodząc do pokoju, od razu skierowałam się do szafy i wyjęłam dżinsy i białą bluzkę z czarnym, kaligrafowanym napisem "let your hart guide you". Następnie, założyłam na siebie wyciągnięty czeskiej ubiór, po czym położyłam się na moim materacu i zamknęłam oczy. Mała drzemka chyba nie zaszkodzi, co nie?
Już powoli zasypiałam, kiedy nagle usłyszałam huk i drzwi prawie wypadły z zawiasów.
- Dobra, mów mi czemu wtedy wyglądałaś jakby ktoś wylał ci na ryj litr soku z buraków, albo inaczej... nie wiem co, będziesz mi robiła pracę domową! - krzyknął Daniel, wbijając mi do pokoju.
- Okey, po pierwsze, na pewno nie wyglądałam tak źle; po drugie, nie będę ci robić prac domowych, nawet jeślibyś rozpowiedział ciągłemu światu wszystkie moje sekrety. - zaśmiałam się.
- Ach tak? - spytał chytrze brat.
- No przecież nie dosłownie; żartowałam z tym. - rozgorączkowałam się trochę.
- Spoko, rozumiem, ale proszę cię, powiedz mi co się stało, bo mnie to nurtuje! - padł na kolana i zaczął mnie błagać.
- Jezu, dziecko, ale ty denerwujące potrafisz być. - odparłam złośliwie.
- No we,, nie bądź taka! Jeśli ki powiesz, odpowiem na jakiekolwiek pytanie od ciebie! Jakiekolwiek! Serio! Tylko powiedz!
Postanowiłam się ulitować, zarówno nad nim, jak i nas moimi uszami, które nie mogły już słuchać jego krzyku tuż obok siebie.
YOU ARE READING
Poza światem (Reader w Empireverse) [Zawieszone]
FanfictionNie wiem czy jestem pierwsza czy nie, ale robię taką trochę inną książkę. Ogólnie empireverse. Reader dostaje się do świata empireverse, ale nie jest to książka typu Sans x Reader. Po prostu czytelnik dostaje się do tego świata i przeżywa tam różne...