One shot pt: T5

9.3K 62 154
                                    

UWAGA! Jeśli tkwisz w stereotypach i nie chcesz a nawet nie zamierzasz z nich wychodzić to nie czytaj!(nie, nie ma lemomonków) 

Krótkie przedstawienie postaci

- Polska. Niska około 160cm dziewczyna w wieku 19 lat

- Niemcy. Umiarkowany wzrost około 180cm chłopak w wieku 20 lat.

- Rosja. Z lekka wysoki 190cm chłopak w wieku 20 lat.

- Japonia (jeb*ć stereotypy) dziewczyna 170cm w wieku 19 lat.


Otworzyłam zmęczone oczy czując promienie słońca na mojej twarzy.. 

- trzeba wstać - powiedziałam sama do siebie niechętnie wstając z łóżka i przeciągając się.

Udałam się w stronę drzwi od mojego pokoju. Zatrzymałam się tuż przed nimi.

- Lepiej wezmę ubrania od razu nie będę przecież chodzi po pięć razy - pomyślałam cofając się w stronę szafy. 

Wyjęłam z niej trochę za duży na mnie beżowy sweter, czarne dresowe spodnie i bieliznę. Udałam się do łazienki, która znajdowała się niedaleko mojego pokoju. Weszłam do środka i zdjęłam z siebie piżamę po czym ubrałam się w zabrane przezemnie przed chwilą ubrania. 

Rękę wyciągnęłam w stronę szczoteczki do zębów tym samym biorąc ją do ręki. Wzięłam również pastę do zębów i powolnym ruchem ją wyciągnęłam z tubki. 

( . . . ) 

Wyszłam z domu.. udałam się w stronę szkoły.

- znów do tego piekła.. - pomyślałam idąc chodnikiem. 

W mojej głowie krążyły przeróżne myśli.. Co tym razem odwali Rosji? Czy Japonia znów dostanie jakiejś nerwicy i rzuci się na niego? 

Myślałam również i ważniejszych rzeczach.. Czemu chodzimy do akurat tej szkoły..? 

Czasami nie wiem czy mam się cieszyć z tego, że jestem w tej klasie czy bardziej płakać.. 

W pewnym momęcie zauważyłam, że jestem już przed szkołą..  Jakim cudem nie zauważyłam tych trzydziestu minut? Nie ważne.. powinnam teraz tam wejść.. dobra 

- Raz, dwa, trzy - powiedziałam do siebie w myślach po czym nacisnęłam klamek do drzwi wejściowych. 

Do moich uszu dotarły krzyki i rozmowy mnóstwa osób. Już chciałam zawrócić ale w tym momęcie usłyszałam głos mojej dobrej koleżanki.

- Siemka! - powiedziała idąc w moim kierunku Japonia. 

Była ubrana w ciemno różową bluzę i czarne szorty. 

- cześć - powiedziałam uradowana widokiem koleżanki. 

Udałyśmy się w stronę naszej sali lekcyjnej. Na drugim piętrze zawsze jest ciszej. Na tym piętrze znajdowało się tak naprawdę z pięć osób łącznie z nami. Przy naszej sali stali Niemcy i Rosja. 

Niemcy ubrany był w biały T-shirt i jeansy

Rosja natomiast miał na sobie spodnie dresowe, przewiązany w pasie dres i również biały T-shirt tylko jego koszulka miała niebieskie prążki.

Ja, Japonia, Rosja i Niemcy jesteśmy swego rodzaju grupką przyjaciół. 

Rosja - ten jeden, który organizuje imprezy, jest najlepszym przyjacielem Niemcy

one shoty i lemony z CountryhumansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz