Pov. Avery
Słoneczny poranek, w głośnym autobusie. Z prawej strony możemy ujrzeć Flasha Thompsona, słynną gwiazdę internetu, zaś po drugiej stronie miziają się ze sobą niezwykle rzadkie okazy "Ned i Betty" oraz nachalny Brad, próbujący poderwać Michelle. W skrócie, nienawidzę szkolnych wycieczek.- To co robią te okulary? - Zwróciłam się do Parkera, z którym siedziałam na samym tyle pojazdu, którym kierował jeden z ludzi Tarczy. - Ojciec mało o nich mówił.
- Co prawda, jeszcze ich nie testowałem - odpowiedział, wkładając je jednocześnie.
- Powiedz coś - zaproponowałam.
- Okej... - Zastanawiał się. - Włączcie się?
- Jestem Edith - odezwały się nagle bryle. - Witaj Peter. Aby mnie uruchomić, powiedz moje imię.
- Nie sądziłam, że to coś może gadać - zdziwiłam się niemało.
- Edith - powiedział chłopak.
- Służę pomocą - mówiła sztuczna inteligencja.
- Brad zrobił mi takie krępujące zdjęcie, które było zwykłą pomyłką i...
- To na tym postoju? - Nie dowierzałam. - Dlaczego nic nie powiedziałeś?
- Ona to załatwi - wzruszył ramionami. - Mogłabyś usunąć to zdjęcie Edith?
- Czy "Brad" jest celem? - Upewniała się.
- Czekaj - przerwałam. - Co jeśli ona będzie chciała go unicestwić?
- Niemożliwe - zaśmiał się. - Tak. Brad jest celem.
- Uruchamiam tryb zabójcy - rzekła. - Proszę o potwierdzenie.
- Słyszałeś to?! - Wytrzeszczyłam oczy.
- Tak! - Przeraził się. - Ed...
- Potwierdzono - wtrąciła się.
- Fajne bryle Parker - zaczepił nas Thompson. - Daj zobaczyć - wyrwał mu nagle okulary. - Serio niezłe. Gdzie je kupiłeś?
- Oddawaj - stanęłam naprzeciw niego. - Dostał je od ważnej osoby.
- Tym bardziej są wartościowe - napalił się.
- Dobranoc Flash - wykonałam przed nim ruch ręką, przez co stracił przytomność. - Panie Harrington! Kolega nam zasłabł! Peter... - Szturchnęłam chłopaka, gdy dostrzegłam stado dronów za naszym autobusem. - Wyłaź na dach. Ja się nimi zajmę.
- Już do was idę! - Wystraszył się wychowawca. - Mówiłem, aby zjeść śniadanie!
Parker miał pole manewru. Wszyscy zwrócili swoją uwagę na Thompsona, a latające maszyny z logiem Stark Industries zostały zniszczone przez sieci Spider-Mana i wszyscy znów byli bezpieczni. Odetchnęłam z ulgą, gdy Pet z powrotem usiadł tuż obok mnie.
- Może spróbujmy jeszcze raz... - Ciągnął. - Edith, usuń moje zdjęcie z telefonu Brad'a.
- Potwierdzam - zrobiła to, o co prosił.
- Chciałeś go zabić - uderzyłam chłopaka w ramię. - Mój ojciec nie dał ci ich do robienia takich głupot.
- A ty o mało nie zabiłaś Flasha - upomniał się.
- Ciszej - rozejrzałam się dokoła. - Nie zabiłam go. Po prostu poprzez moc mogę sprawić, żeby ktoś zemdlał. Sam powinieneś to wiedzieć. W końcu to ty pokazałeś mi te moce "Jedi." Zapomnijmy o tym... Ile zostało nam do Czech?
- Jeszcze trochę - odpowiedział, sprawdzając nawigację w telefonie, chowając jednocześnie swoje okulary do plecaka. - Niedługo wyjedziemy z Austrii.
CZYTASZ
💠Daughter of Iron Man💠
FanfictionHistoria zaczyna się od dołączenia siedemnastoletniej Avery do Tajnej Agencji Rozwoju Cybernetycznych Zastosowań Antyterrorystycznych. Dziewczyna pracowała wcześniej dla Hydry, czego bardzo żałuje i z trudem wspomina tamte czasy. Odkąd zaczęła współ...