Rozdział 3. Wszystkie smrody prowadzą do Stacha

238 3 0
                                    

Byłam w szoku. Niedowierzałam. Wydawało Mi się to niemożliwe. Jego długie susy nieubłaganie prowadziły do płotu. Wzbił się w powietrze niczym ptak i był już po drógiej stronie ogrodzenia. Chciałam krzyczeć, ale czułam że mój głos nie ma mocy. Za ogrodzeniem stało nowe BMW e46 673KM 20 000 przebiegu. Za kierownicą siedział Zbigniew Wodecki. Powiedział że lubi wracać tam gdzie już był i czym prędzej ropędził się w stronę drzewa. Przytomny Wokulski złapał mnie pod ramię i wyskoczył z auta. Chwilę puźniej wybuchło. Powiedział: " Co za niekompetenty imbecyl". Dopiero wtedy zapytałam o co chodzi. On spojrzał na mnje i powiedział że jesteśmy sobie pisani. Zarzucił mnie na ramię i pobiegł w bliżej Mi nieokreślonym kierunku, ale znanym zwrocie i był to zwrot zły.

Uprowadzona przez WokulskiegoDonde viven las historias. Descúbrelo ahora