Rozdział 3

66 6 1
                                    

Pov:Plaga

Alastor dosiada Aracha i odlatuję w stronę Końca Świata, ustaliliśmy że ma powiedzieć Czkawce co tu się dzieje i mają przylecieć uzbrojeni po zęby.

Maria: Myślisz że po co im te
- kamyczki?

Plaga: Ja się specjalizuje w
- medycynie i truciznach nie kamieniach

Maria: Dużo dziwnych rzeczy
- widzieliśmy ale to jest jedna z najdziwniejszych

Plaga: Zgadzam si- Pani Eveline?

Maria: Co? Mamo! Czemu nie
- leżysz?

Eveline: Już czuje się lepiej i
- muszę wam pomóc

Plaga:W jaki sposób?

Eveline: Kopalnia w wiosce i
- jaskinie po drugiej stronie wyspy są połączone

Plaga:Mhhh, możemy tego użyć

Maria:Jak?

Plaga:Jako drogi ucieczki, robimy
- w ich obozie rozpierdol i uciekamy przez jaskinie

Maria:Dobra

Eveline:Ja muszę coś zrobić,
- zbiorę ciała i przygotuje je do pochówku

Plaga:Tutaj się ciała zakopuje?

Eveline: Myślałem że tylko w
- moich stronach się zakopuje ciała

Maria: Mówiłeś kiedyś że twój
- dziadek został spalony na łodzi

Plaga:Tak się żegna tylko królów
- i bohaterów

Maria:Dobra,powodzenia mamo

Eveline: Uważajcie na siebie

Wychodzimy z wioski i udajemy się lasem na drugą stronę wyspy, tak to sobie myślałem, te czerwone kryształy już gdzieś o nich słyszałem, ale to dosłownie przelotnie i nie zwróciłem na to uwagi,ale kiedy Eveline zaczęła o nich mówić to mi się od razu skojarzyło, jestem i ciekawy i zaniepokojony tym co mogą robić te kryształy, mam nadzieję że Czkawka coś o nich wie, ma cała bibliotekę pełną książek więc może coś o nich tam jest.

Maria: Plaga,patrz

Maria wyrywa mnie z rozmyślań i wskazuje na ciało łosia, brak futra.

Plaga:Dziwne kompletnie
- stracił futro,a zęby, zmieniają kształt

Maria:Jak to zmieniają kształt?

Plaga:Chyba wiesz jak wyglądają
- normalne zęby,te wyglądają jak zęby Kła,ostre i długie, i patrz, niektóre wypadły, za bardzo się rozrosły, oczy, źrenice tak się powiększyły że nie widać białka

Maria:Biedaczysko,myślisz że co
- mu się stało?

Plaga:Mam swoje domyślenia

Maria:Zechcesz się nimi
- podzielić?

Plaga:To tylko domysły, nic
- pewnego, ruszajmy dalej

Po godzinie docieramy

Wraz z Maria z klifu nieopodal obserwujemy wroga.

Plaga: Fiu fiu, mają tutaj małą
- fortecę i nie wygląda na to aby mieli zamiar szybko ją opuścić, wręcz przeciwnie, oni ją coraz bardziej rozbudowują

Maria:Masz rację, mają nawet
- port, statki wyładowane marmurem,cegłami,bronią, aromatami,zbrojami i smokami?

Plaga:Co? Daj lunetę, co jest
- kurwa? Po co im smoki?musimy je uwolnić

NieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz